Jakiś nieznany chochlik
czyli moja niewiedza,
usunął wszystkie zdjęcia na moim blogu
:(
Wszystko przez kombinowanie,
jednym kliknięciem wysłałam zdjęcia w Kosmos!
Pewnie dołączą
do dzisiejszego Deszczu Perseidów,
który będzie można oglądać w nocy.
Jak zobaczycie na nocnym niebie
latające zdjęcia
odeślijcie na mój e-mail.
Będę wdzięczna!
Naprawiać usterkę będę stopniowo,
nie zrażajcie się więc szarymi znakami zakazu.
Może uda mi się przywrócić najnowsze zdjęcia.
Oczywiście candy trwa!
szczegóły tu - klik,
Pięknej nocy z Perseidami
Wam życzę!
ło matko! Może wrócą?
OdpowiedzUsuńMoże! Na razie wgrałam na nowo zdjęcia do postu z candy. Te jeszcze mam w swoim archiwum:)
UsuńAle tak mi żal starych - z poprzednich lat :(
To straszne. gdyby mi wszystko zaginęło to chyba bym się zabeczala. zwróc się może do jakiegoś informatyka... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo tak, informatyk właśnie jedzie na weekend do domu:) Może znajdzie.
UsuńRównież pozdrawiam!
Ojejku, czy to możliwe???
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że informatyk pomoże ci odzyskać utracone zdjęcia...
Pozdrawiam cieplutko :)
Możliwe! Ale to przez moje lenistwo. Tak to jest, gdy się nie czyta instrukcji i komunikatów. Bo jak wczoraj próbowałam wszystko odkręcić, natrafiłam na komunikat w stylu, że usunięte zdjęcia znikną z całego Bloggera, choć usuwałam je z całkiem innej witryny:( Były powiązane!
UsuńO laboga, bądź dobrej myśli. Jak uciekły to może powrócą :) owocnego weekendu w ich poszukiwaniu.
OdpowiedzUsuńW zasadzie część zdjęć mam na komputerze, ale przywrócić wszystkie, wgrać na nowo to trochę potrwa:( Chyba że znajdą się te co uciekły.
UsuńJa też to miałam część zdjęć wysyłam na dysk na necie - część zgrałam na pena. A to może wkurzyć jak diabli...
OdpowiedzUsuńOj Tak! Wgrałam jeszcze raz co się dało, resztę jak znajdę. Teraz też zrobię kpię :)
UsuńWłaśnie zauważyłam, że banerek zniknął. Przykra sprawa. A na dysku google ich nie ma? One się tam same zapisują więc może tam są.
OdpowiedzUsuńSprawdziłam, nie ma :(
OdpowiedzUsuńBardzo mnie dziwi, że banerek zniknął również u Ciebie.
Ciekawe, czy na innych blogach też?
Sądzę, że tak. Jak będę przy komputerze to dodam jeszcze raz. Tylko muszę zapamiętać:)
UsuńGdy dodajemy gdzieś zdjęcie z danego adresu url a stamtąd ono zniknie/ zostanie usunięte, czy blog się zlikwiduje wraz ze zdjęciami to automatycznie przestaje być widoczne wszędzie, bo po prostu już nie istnieje:)
UsuńNo tak, wszystko jasne! Na drugi raz będę ostrożniejsza:)
UsuńJa swego czasu wystrzeliłam w kosmos znaczną część postów i to także w czasie trwania mojego candy. Myślałam, że się zapłaczę. Dzięki kopiom zapasowym udało mi się znaleźć teksty postów i zdjęcia, ale komentarze przepadły. :)
OdpowiedzUsuńJa straciłam trzy lata - ponad sto postów. Troszkę żałuję!
Usuń