leń mnie ogarnął.
Tyle prac do zrobienia
odkładam na potem.
Styropianowe bombki leżą w pudełku,
kartki świąteczne dopiero w głowie,
skrzynie po jabłkach wypolerowane od lata czekają
aż zamienię je w stoliki i półki na kółkach...
Pomysł na dekorację adwentową
dawno zakiełkował w głowie
a z realizacją zwlekam...
Potem,
jutro,
w weekend,
zimą...
Na razie taki powstał drobiażdżek:
lampion ze słoika i starej serwetki.
Wykorzystałam ceramicznego pieska i serduszko
od Majaleny.
Pozdrawiam serdecznie!
Przypomniałas mi o moim piesku od Majalenki1 Przepiękny ten słoiczek!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Hubciu:) Mój piesek też rok leżał i czekał.
UsuńJeżeli to Cię pocieszy to nie tylko u Ciebie takie opóźnienia. Super lampionik poczyniłaś. :)
OdpowiedzUsuńWiesz, pocieszyło:)))
UsuńDziękuję!
Piekne
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPiękny lampionik.
OdpowiedzUsuńDziękuję:0
UsuńFajny lampion :0
OdpowiedzUsuńA lenia goń na trzy strony świata i do pracy :):)
Dziękuję! Staram się przegonić ale... wraca skubaniec;D
UsuńKażdy czasami ma lenia ;p Ładny lampion :)
OdpowiedzUsuńOj! Ja ostatnio często (nie czasami) ;)
UsuńDziękuję:)
Może niedługo wena twórcza wróci :) Bardzo ładny lampion :)
OdpowiedzUsuńMam taką nadzieję:)
UsuńDziękuję!
Ten leń to chyba zaraźliwy :(
OdpowiedzUsuńA lampionik uroczy :)
Dziękuhę:)
UsuńPatrząc na Twoje "szyjaki" z listkami w pewnym miejscu - nie zaraziłaś się na szczęście:)
Proste i piekne:)
OdpowiedzUsuńŚliczny lampion;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPiękny lampionik stworzyłaś. A lenia wygoń jak najdalej. Wena wróci niedługo 😃
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńGonię, gonię!
Czasami tak jest że nic nie wychidzi też tak mam ,lampionik bardzo pomysłowy
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu:)
UsuńNiby całkiem proste rozwiązanie - a jakie efektowne!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚwietny słoiczek :)
OdpowiedzUsuńPełen uroku lampion....i pomysłowo wykorzystany słoik....
OdpowiedzUsuńZ pewnością nada klimat ....
Dziękuję:)
Usuń