Aniu, codziennie to ja mam sarenki:) Jelenie w takiej ilości pojawiły się dopiero drugi raz. Mam nadzieję, że będą częściej przychodziły, bo jest na co patrzeć:) Ściskam!
Wiem, że lubisz zakładki. Twoja akcja "szanowanie przez zakładanie" jest godna podziwu. Świetny pomysł, taki do skradnięcia:) zastanawiałam się, czy nie wprowadzić podobnej akcji w bibliotece szkolnej - typu: przyjdź, wypożycz książkę, weź zakładkę i czytaj. Pozdrawiam:)
Dziękuję Aniu:) Książka to moja cenna pamiątka po Mamie - Jej pierwsza kucharska. Cudowne stare przepisy np. na zupę rakową (z 20 raków!) Serdeczności!
Przyciąga wzrok mimo iż nie widać zdjęć czy rycin, jak stara. Ja mam hopla na punkcie starych książek a jeszcze jak są to pamiątki to już ogrom radości.
W sumie ciekawe jak smakuje taka herbatka :) a najbardziej mnie ciekawi smak jaśminu bo zapach jest przepiękny. Zakładki cudowne, blisko natury...i te widoki...
Dziękuję Anitko:) Ja też nie znam smaku jaśminu, bo w filiżance obok podróbka - herbatka niebieska, którą odkryłam niedawno i przepadłam:))) Pozdrawiam!
Cudowne i pewnie pachnące
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu! Lipa jeszcze trochę pachnie:)
UsuńŚwietne zakładki i niesamowite widoki;)
OdpowiedzUsuńAniu, dziękuję! Powiem szczerze, że taki widok mieliśmy dopiero pierwszy raz. Wczoraj były dwie łanie, dzisiaj dziesięć:)
UsuńZazdroszczę takiego widoku. Mieszkam blisko lasu i mogę podziwiać zające, króliki i jeże
OdpowiedzUsuńFajnie! U mnie zajęcy nie widać:)
UsuńCudowne prace :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńŚliczne zakładki i fotki.
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu:)
UsuńCudne zakładki, nie ma jak wykorzystywać to co można właśnie zebrać wśród natury:).
OdpowiedzUsuń😊
UsuńO herbatce jasminowej marzę; -) piękne zakładki!
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Na jaśmin jeszcze trochę poczekamy, ale już niedługo:)
UsuńAleż zazdroszczę tych codziennych widoków łań. Prawdziwe dary natury! Ale i Twoje zakładki to też dary natury:)
OdpowiedzUsuńAniu, codziennie to ja mam sarenki:) Jelenie w takiej ilości pojawiły się dopiero drugi raz. Mam nadzieję, że będą częściej przychodziły, bo jest na co patrzeć:)
UsuńŚciskam!
Uwielbiam zakładki a takie romantyczne tym bardziej! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zakładki a takie romantyczne tym bardziej! :)
OdpowiedzUsuńWiem, że lubisz zakładki. Twoja akcja "szanowanie przez zakładanie" jest godna podziwu. Świetny pomysł, taki do skradnięcia:) zastanawiałam się, czy nie wprowadzić podobnej akcji w bibliotece szkolnej - typu: przyjdź, wypożycz książkę, weź zakładkę i czytaj.
UsuńPozdrawiam:)
CUDOWNY POMYSŁ! :)
UsuńPopieram! :)
Jeśli nie masz nic przeciwko i nie zastrzegasz hasła "szanowanie przez zakładanie" to chętnie kradzież wprowadziłabym w czyn:)
UsuńWkręciłaś się w te zakładki na całego :)
OdpowiedzUsuńFajne stadko obserwujesz ;)
;)
UsuńPiękny widok ...takie stadko łani.
OdpowiedzUsuńZakładeczka urokliwa, ale mnie również zaintrygowała książka.
Pozdrawiam Cię Izo.
Dziękuję Aniu:)
UsuńKsiążka to moja cenna pamiątka po Mamie - Jej pierwsza kucharska. Cudowne stare przepisy np. na zupę rakową (z 20 raków!)
Serdeczności!
Przyciąga wzrok mimo iż nie widać zdjęć czy rycin, jak stara. Ja mam hopla na punkcie starych książek a jeszcze jak są to pamiątki to już ogrom radości.
UsuńPozdrawiam Izo.
W sumie ciekawe jak smakuje taka herbatka :) a najbardziej mnie ciekawi smak jaśminu bo zapach jest przepiękny.
OdpowiedzUsuńZakładki cudowne, blisko natury...i te widoki...
Dziękuję Anitko:) Ja też nie znam smaku jaśminu, bo w filiżance obok podróbka - herbatka niebieska, którą odkryłam niedawno i przepadłam:)))
UsuńPozdrawiam!
uważaj bo zjedzą ci zakładki! w końcu "siano" to "siano" ;-D
OdpowiedzUsuńNa siano nawet nie spojrzą, bo świeża trawka wkoło;)
UsuńPiękne zakładki.
OdpowiedzUsuńCudne cuda natury:)