Do...
publikacji tego wpisu zainspirowała mnie Basia
która na swoim blogu zaprezentowała swoją piękną kolekcję papeterii
która pokazuje kartki otrzymane z różnych zakątków Polski i świata.
Na blogach widziałam też kolekcje porcelany i aniołków.
Ja oprócz rękodzieła mam też inne pasje:
książka, nieme kino, malarstwo, grafika, poleska przyroda...
i kolekcjonowanie.
Zbierałam znaczki, pocztówki, etykiety z butelek po alkoholach:),
zakładki (tak, tak)...
i
blankiety ozdobne telegramów.
Ze zbierania większości wyżej wymienionych wyrosłam.
Swoje zbiory oddałam innym kolekcjonerom,
ale miłość do telegramów pozostała.
Duży wpływ na to miała Mama,
która całe swoje życie związała z jednym zakładem:
Pocztą Polską.
Uwielbiałam po lekcjach przybiegać do jej pracy
i patrzeć, jak szybciutko śmiga palcami po klawiaturze dalekopisu
nadając telegramy.
Zawsze zauroczona patrzyłam, gdy z tegoż urządzenia (dalekopisu)
wychodzi cienki, dziurkowany, często różowy paseczek
z zaszyfrowaną wiadomością od nadawcy.
Po odczytaniu, informacja była naklejana na zwykły druk telegramu
lub właśnie - ozdobny blankiet,
i przez listonosza dostarczana adresatowi.
I tu moja ogromna prośba do Was.
Kochane!
Jeśli macie takie telegramy na ozdobnych blankietach,
a nie są Wam potrzebne, to ja chętnie je przyjmę!
W zamian mogę zaoferować swoje zakładki,
kartki okolicznościowe, masosolne aniołki
lub po prostu pieniążki.
W tym poście pokażę jeden taki telegram,
który otrzymali moi Rodzice z okazji imienin.
Nie będę więcej się rozpisywała.
Jeśli macie ochotę
zapraszam do obejrzenia mojej kolekcji,
która na razie liczy 103 sztuki :)))
TU - klik!
Stronę stworzyłam dzisiaj i umieściłam na pasku bocznym bloga.
.Będę ją uzupełniała stopniowo wstawiając zdjęcia z kolekcji.
Obecnie wstawiłam najstarsze moje eksponaty.
Bardzo serdecznie Was pozdrawiam
i czekam na... telegramy.
Iza
kontakt: izzakup@gmail. com