Na...
styczniowe wyzwanie u Uli
powstała gwiazdka:)
W zasadzie gwiazdkę wymęczyłam.
;p
Rozrysowałam sobie schemat
na dosyć dużej bazie, bo 17 x 17 cm
( udziwniłam go jak tylko mogłam - czego nie zamierzałam)
Wycięłam
i zaczęłam ozdabianie papierem wykorzystując zielone ścinki.
:)
I tu moja wena się skończyła,
pomysły uciekły i jeszcze okazało się,
że w przydasiach bożonarodzeniowych mam braki.
Gwiazdka leżała, nabierała mocy urzędowej i wierzcie - straszyła,
bo po prostu - była brzydka.
Dodałam srebrny marker - zaczęła trochę przypominać tangram.
Leżała, leżała, a w tym czasie powstał kurczak dla Ani.
I jego sukces
(dziękuje za miłe komentarze)
podsunął mi pomysł, żeby na gwiazdkę uszyć z filcu Świętą Rodzinę.
Uszyłam... ale do gwiazdki nie pasowała.
Jest jak jest!
Udziwniona gwiazdka wygląda tak:
Na pocieszenie mam karteczkę gratis właśnie ze Świętą Rodziną.
:)
Zaczęłam się bać zabawy formą u Uli.
Przesyłam serdeczności :)