Dziękuję Marysiu. Roślinki najczęściej suszę w starych książkach lub między kartkami gazet. Czasami przekładam do nowych, suchych papierów. Nie wszystkie kwiaty zachowują ładne kolory. Fiołki blakną z czasem.
Gdybyś miała ochotę to serdecznie zapraszam Cię na bloga swojej Przyjaciółki , która również jak i Ty chwyta piękne obrazy w swój obiektyw i pisze posty płynące prosto z serca dla drugiego człowieka .
Cudownie wygląda :D
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPiękne A do tego pachnące to już rewelacja :).
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu:) W zasadzie te trzy fiołeczki przyklejone na zakładce już nie pachną tak, jak między kartkami książki.
UsuńCudna, wiosenna i jeszcze w dodatku pachnąca fiołkami- czyli zakładka jak marzenie.
OdpowiedzUsuńUściski, Izabelko.
Dziękuję Małgosiu:)))
UsuńŚciskam!
Lubię zapach fiołków więc zakładka bardzo mi się podoba.Jak suszysz roślinki, że tak pięknie zachowują kolory?
OdpowiedzUsuńDziękuję Marysiu. Roślinki najczęściej suszę w starych książkach lub między kartkami gazet. Czasami przekładam do nowych, suchych papierów. Nie wszystkie kwiaty zachowują ładne kolory. Fiołki blakną z czasem.
Usuńojej zapach wiosny :D
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńŚliczne wiosenne ! Niech pięknie służą :)
OdpowiedzUsuńGdybyś miała ochotę to serdecznie zapraszam Cię na bloga swojej Przyjaciółki , która również jak i Ty chwyta piękne obrazy w swój obiektyw i pisze posty płynące prosto z serca dla drugiego człowieka .
---> odnowionaja.blogspot.com
Pozdrawiam bardzo serdecznie Sylwia :)
Dziękuję bardzo:)
UsuńRównież pozdrawiam.
Śliczna zakładka :-) Cudownie, że pachnie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)))
UsuńPrzepiękna, wiosenna, pachnąca, czego chcieć więcej? Może dobrej książki ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPiękna jest!:) i pachnąca:D
OdpowiedzUsuńPrzywołują wiosnę Twoje śliczne zakładki Izo....
OdpowiedzUsuńW tym roku dłużej nam na nią przyszło czekać....
Pozdrawiam Cie ciepło i serdecznie....
Dziękuję Aniu:)
Usuń