Nie znałam tej roślinki, a jako ciekawostkę wyczytałam, że była pierwszą rośliną w zielniku Paszczaka w książce Tove Jansson "W Dolinie Muminków". Niezła gratka dla książkoholika.:) Dziękuję Izuniu.:) Pozdrawiam milutko!:)
Hubciu, ja cały mój zielnik mam w głowie:))) Małgosia dawno mnie namówiła. Bazę już znalazłam, projekt sroniczek też mam (bo baza niewielka) wizualizacja zatem powstała... ale jak napisałam wcześniej... w głowie:P
Chwila zatrzymana w sztuce :) Piękne - i za każdym razem można wracać do wdzięku przyrody. Idealnie zasuszona i pomysłowo wykorzystana. Cudowna zakładka - delikatna z nutą romantyzmu. Pozdrawiam serdecznie!:))
ja bardzo dawno temu suszyłam kwiatuszki ...ale nigdy nie robiłam zakładek , teraz spróbuje , bo kocham zakładki i zbieram ...takiej jeszcze nie mam , zatapiałam suszone roślinki w zywicy ;)
Jako fanka Muminków (do tej pory mam wszystkie części i nieraz podczytuję) znam gagea lutea, czyli roślinkę z zielnika Paszczaka. A zakładka ja zawsze piękna, Izabelko, no i nie wiem czy już pisałam, że strasznie lubię jak na Twoich zdjęciach pojawiają się stare książki. Pozdrawiam ciepło.
Małgosiu, dziękuję bardzo. Te książki ze zdjęć są mi szczególnie bliskie. I to nie ze względu na Pyzę (choć lubię bardzo), ale ze względu na Adama Kiliana, którego ilustracje uwielbiam.
Nie znałam tej roślinki, a jako ciekawostkę wyczytałam, że była pierwszą rośliną w zielniku Paszczaka w książce Tove Jansson "W Dolinie Muminków". Niezła gratka dla książkoholika.:) Dziękuję Izuniu.:) Pozdrawiam milutko!:)
OdpowiedzUsuńKocham Muminki! Ale ta informacja gdzieś mi uleciała. Dziękuję za nią Lenka:)
UsuńUściski serdeczne!
Kochana, jak Ty byś zielnik zrobiła, to po prostu szał ciał!
OdpowiedzUsuńHubciu, ja cały mój zielnik mam w głowie:))) Małgosia dawno mnie namówiła. Bazę już znalazłam, projekt sroniczek też mam (bo baza niewielka) wizualizacja zatem powstała... ale jak napisałam wcześniej... w głowie:P
Usuńo jaaaa....to na pewno będzie wyjątkowy zielnik!
UsuńNo nie wiem.
UsuńAle i tak będę się chwalić:)
Zasuszyłaś kawałek lata :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Kwiatuszek z dziecięcych lat, kiedy to biegaliśmy po łące łapiąc motyle :) śliczna zakładka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aga:)
UsuńWiosną, na mojej łące pojawiły się jako pierwsze kwitnące roślinki.
Chwila zatrzymana w sztuce :) Piękne - i za każdym razem można wracać do wdzięku przyrody. Idealnie zasuszona i pomysłowo wykorzystana. Cudowna zakładka - delikatna z nutą romantyzmu. Pozdrawiam serdecznie!:))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za tak miłe słowa:)
UsuńKolejna piękna i subtelna zakładka. Ja bałabym się jej użyć, by się nie zniszczyła. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńdelikatna zakładka :)
OdpowiedzUsuńa ja susze kwituszki i tez spróbuję ;)
Dziękuję! Pewnie, że próbuj:)
UsuńJa suszone roślinki pokochałam dzięki Magdzie z Mam Wenę:)
ja bardzo dawno temu suszyłam kwiatuszki ...ale nigdy nie robiłam zakładek , teraz spróbuje , bo kocham zakładki i zbieram ...takiej jeszcze nie mam , zatapiałam suszone roślinki w zywicy ;)
UsuńW żywicy? Pięknie muszą roślinki tak wyglądać! Bardzo podoba mi się ten sposób ich utrwalania i wyeksponowania w biżuterii.
Usuńa ja własnie z myślą o zakładkach zatapiałam w zywicy ;)
UsuńO!!! Takich jeszcze nie widziałam.
UsuńPokażesz?
Jako fanka Muminków (do tej pory mam wszystkie części i nieraz podczytuję) znam gagea lutea, czyli roślinkę z zielnika Paszczaka. A zakładka ja zawsze piękna, Izabelko, no i nie wiem czy już pisałam, że strasznie lubię jak na Twoich zdjęciach pojawiają się stare książki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Małgosiu, dziękuję bardzo. Te książki ze zdjęć są mi szczególnie bliskie. I to nie ze względu na Pyzę (choć lubię bardzo), ale ze względu na Adama Kiliana, którego ilustracje uwielbiam.
UsuńTwoja zakładka jak zwykle zachwyca. Moje suszone kwiatki wykorzystałam na kartkach i niedługo się pochwalę.Dzięki za pomysł.
OdpowiedzUsuńDziękuję Marysiu:) Z przyjemnością obejrzę Twoje kartki z suszonymi roślinkami:)
UsuńSuper zakładka,chyba by była u mnie na wystawie żeby się nie zniszczyła.
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu:)
Usuń:)
OdpowiedzUsuń