trochę mogę odetchnąć:)
I tak między śniadankiem a domku sprzątankiem;)
pokazuje zakładki.
Znowu.
Sześć zakładek prezentuje się na mojej "nowej" książce z 1950 r.
i na nowych,
małych paterkach-miseczkach,
obok których nie mogłam przejść obojętnie
(tak pięknie prezentowały się na stoisku z ceramicznym rękodziełem
podczas Festiwalu Trzech Kultur w moim rodzinnym miasteczku).
A na koniec ...
Piękna!
Udanego weekendu:)
Ale cudne! Miłego śniadanka i sprzątanka :))
OdpowiedzUsuńGosiu, dziękuję:) Wiesz, że ja na serio lubię sprzątać u siebie?
Usuń:)
Zakładki są tak urokliwe, że możesz je pokazywać codziennie.:) Miseczka bardzo stylowa.
OdpowiedzUsuńJustynko, dziękuję:) Cieszę się bardzo, bo zakładki jeszcze się pojawią:)))
UsuńOjej gdzieś Ty taki okaz w trawie wypatrzyła? :) Izuś śliczne są te Twoje zakładki, takie lato w nich zamknięte :)
OdpowiedzUsuńLidziu, dziękuję bardzo. A modliszka odwiedziła minie pod koniec lata:)
UsuńTaka miseczka to gratka :) zakładki śliczne a ten owad zielony wyglada jak modliszka :)
OdpowiedzUsuńAguś dziękuję:)
UsuńModliszka. Tak się cieszę, że coraz więcej ich się pojawia, bo dalej figurują w naszej czerwonej księdze.
Zakładki jak zawsze - piękne w swej prostocie !!! Kocham !!! Ceramika śliczna ! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUla, bardzo dziękuję!
Usuń🧡
Izabelko, Ty wiesz, co ja sądzę o twoich zakładkach, kochana. I nigdy mi ich za wiele.
OdpowiedzUsuńGdzie taką piękną panią wypatrzyłaś?
Uścisk.
Małgosiu, wiem i cieszę się bardzo:) A modliszka buszowała na moim trawniku obok domu.
UsuńBuziaki:)
A ja wpadłam na bloga między sprzątaniem, prasowaniem, a dość późnym obiadem :))). Ach ta sobota... :)) Izuniu zakładki pokazuj ile tylko możesz, bo zawsze mnie zachwycają, a na starych książkach z duszą prezentują się najlepiej :). Miseczki cudne - też zapewne nie przeszłabym obojętnie :). A modliszka śliczna - uwielbiam je!!!! Buziaki kochana!
OdpowiedzUsuńDziękuję Justynko- bardzo się cieszę!
UsuńTak, stare książki mają urok.
Ja też zawsze staram się ogarnąć w sobotę wszystko, bo w niedzielę nie ma mowy o pracy - leniuchuję:)
Uściski:)
Fantastyczne zakładki
OdpowiedzUsuńDziękuję Arletko:)
UsuńPrzepiękna zakładka i jakie zdobycze! Śliczna modliszka. Kiedyś nie wiedziałam, że żyją w Polsce a tu coraz częściej je spotykam na fotkach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
Dziękuję bardzo. Ja też spotkałam modliszkę w tym roku po raz pierwszy, chociaż kilka razy:)))
UsuńPomysłowe zdjęcia zrobiłaś Izabelko, Twoje zakładki wyjątkowo pięknie się prezentują. Modliszki jeszcze nie spotkałam w swoim ogrodzie, to dopiero ciekawostka.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam :)
Ewuś, dziękuję! Modliszki świetnie się maskują. Tę ze zdjęcia obserwowałam długo, potrafiła nieruchomo "siedzieć" przez kilka minut.
UsuńBuziaki:)
CUdowne zakładki:) świetne skarby zakupiłaś :)
OdpowiedzUsuńP.S. Zalaminowałam zakąłdki od Ciebie :) roślinkom nic się nie stało i będą nam długo służyły :)
Ula dziękuję. A to niespodzianka! Byłam strasznie ciekawa, jak wyglądałyby zalaminowane. Lamnowałaś Ula na zimno czy gorąco. I jak z pęcherzykami powietrza? Są?
Usuń:)
zakładki cudne, jak zawsze u Ciebie :) paterki mają przepiękne kolory i wcale się nie dziwię, że nie mogłaś oprzeć się ich urodzie :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
UsuńCudne zakładki, podziwiam nieustannie. One mają w sobie to "COŚ" . A paterki są przepiękne, też nie umiałabym przejść koło nich obojętnie :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńJustynko, dziękuję!
Usuń... za COŚ:)))
Nowe! Jakie piękne! Modliszka - rozwałka! Ale bym chciała taka na zywo zobaczyć.....
OdpowiedzUsuńHubciu, dziękuję:))) Modliszkę w tym roku spotkałam pierwszy raz. Była u mnie dwa razy. Nie wiem czy ta sama...
UsuńSuper zakładeczki, pięknie skomponowane, bardzo gustowne, mają śliczne kolorki :)
OdpowiedzUsuńJustynko, bardzo dziękuję:)
UsuńŚwietne zakładeczki!!! Podziwiam takie z elementami roślinnymi. Zdjęcie z modliszką rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńDziękuję Alinko:) Cieszę się, że Ci się podobają:)
UsuńJuż się stęskniłam za Twoimi zakładkami. Gratuluję modliszkowej zdobyczy, super zdjęcia! Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńOlu, bardzo dziękuję:)
UsuńKolejne prześliczne zakładki <3
OdpowiedzUsuńA miseczki cudo, ja zachorowałam na filiżankę ze spodeczkiem, ale nie kupiłam jej w końcu. Powodem było to, że mam już tyle tych kubków, filiżanek, miseczek, że naprawdę nie mam gdzie stawiać... a teraz bardzo, ale to bardzo żałuję :( Cały czas, gdzieś tam w głowie kołacze mi się myśl , że szkoda, że taka ładna była.. ;) Ale to nic, za rok nie popuszczę :))) Kupiłam sobie tylko kilka par ceramicznych kolczyków.
Pięknego masz gościa <3
Ściskam Izuś serdecznie <3
O!!! Widziałam tę filiżankę, cudo! Ja o mały włos nie wróciłam z ogromną, niebieską paterą. Śliczna była! I gdyby nie to, że musiałabym z nią spędzić wieczór, tzn. nosić wszędzie ze sobą, kupiłabym na pewno. Miseczki zmieściły się w torebce:) i na koncercie nie przeszkadzały.
UsuńWiesz Aguś, zaglądałam stronkę twórczyni. Ależ tam piękności są.
facebook.com/pracowniaszamotnia
Ukochy
Prześliczne zakładki zrobiłaś....mistrzyni.
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu!
Usuń:)))
Piękne prace, świetne zdjęcia, cudny model. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Marysiu:)
UsuńUwielbiam Twoje załadki! :)
OdpowiedzUsuńAle widzę że nie tyklko ja i wcale sie nie dziwię :)