niedziela, 24 listopada 2019

Ależ...
miałam tydzień!
Bez internetu!!!

Brakowało mi bloga bardzo!
Nie, źle się wyraziłam.
Brakowało mi Was, 
Waszych blogów, miłych komentarzy, wymiany zdań i doświadczeń.
Ta przerwa uświadomiła mi również, że internet to straaaszny pożeracz czasu.
Podczas tej przerwy miałam czas dokończyć wiele zaległych prac,
nie tylko tych rękodzielniczych, 
ale takich, które nie należą do najprzyjemniejszych,
i ich realizację odkładałam bez końca:)

Troszkę wcześniej dokończyłam żarówkową Pyzę.


Pisałam kiedyś, że była moją pierwszą bombką z żarówki,
ale ze względu na wiele usterek nie skończyłam jej.
Troszkę mi się bidulki żal zrobiło.
Błędy zamaskowałam jak umiałam, 
a że nie wszystkie, zostanie u mnie, na mojej choince:)


Co tu nie tak - farby! 
Użyłam akwareli - co mnie podkusiło?
Zmywały się i rozmazywały przy każdym dotknięciu.
Polakierowałam i ...jeszcze bardziej rozmazałam:(
Trochę zamaskowałam dodatkami.


Kolejne dwie bombeczki lepsze, bo już malowane akrylami.
Sprawdzają się idealnie. 
Polakierowałam tylko tam, gdzie położyłam brokat.
Te bombeczki maja już nowe domki:)




Buki przedstawiać nie muszę:)





Na drugiej prezentuje sie Ida, Bobcio i Pan Mysz
z "Jeżycjady" Małgorzaty Musierowicz.

No i z tęsknoty za Wami :)))
narysowałam dla Was kolędujące myszki.
Są do pobrania "od ręki".








Jeśli się Wam spodobają i wykonacie z nimi karteczkę 
(fajnie wyglądają w parkach)
pochwalcie się w komentarzu koniecznie!

Dobrze, że jesteście!

42 komentarze:

  1. Bombki wymiatają!!!!!!!!!!! jestem po prostu zachwycona! Coś niesamowitego! Pyzunia cudna- akwarele faktycznie, kiepski wybór-ale uratowane!Cuda!

    OdpowiedzUsuń
  2. bombki cudne.Ida mnie powaliła. Super

    OdpowiedzUsuń
  3. Człowiek uczy się na swoich błędach :) I mnie się takie wpadki zdarzają. Zabawne są te żarówkowe bombeczki, bardzo oryginalne i nietuzinkowe.
    Uściski Izabelko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ewuś:) Tak, teraz wiem, ze akwarele nie do żarówczaków:)))

      Usuń
  4. A Ida,Bobcio i pan Mysz są u mnie i w tym roku ozdobią moją choinkę :-) Dziękuję raz jeszcze za wszystkie piękne prezenty od Ciebie :-) Pyzunię i bukę poznałam od razu, są równie piękne jak moja bombka :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuś, tak się cieszę, że bombka Ci się spodobała. A ja dzięki Tobie, przypomniałam sobie pierwsze tomy Jeżycjady. Uwielbiałam kiedyś te powieści i jak się okazało, dalej w tym trwam:) A po nowe sięgnę niebawem.
      :)

      Usuń
  5. Izuniu, no to miałaś mały urlop od wirtualnego świata :). Fajnie, że już jesteś :)). Ale to prawda, bez internetu ciężko funkcjonować na dłuższy okres. Bombki są CUDOWNE!!! Pyza jest najśliczniejsza, nawet z drobnymi błędami, którymi oczywiście nie przejmuj się :). Zresztą wszystkie żarówkowe bombki są niesamowite i piękne! Świetne te myszki zmalowałaś kochana! Buziaki posyłam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz Justynko, ten urlop dobrze mi zrobił:) Widzę teraz jak dużo czasu spędzam przy komputerze i chcę wprowadzić małe rewolucje:))) Za miłe słowa o bombeczkach bardzo dziękuję. Na Pyzę już patrzę przychylniejszym okiem:)
      Buziaki

      Usuń
  6. Fajne te myszki, ale ja w kolorowanie się "nie bawię" więc będę podziwiać na pracach innych. Ale te bombeczki Izuniu... no coś pięknego, takiego talentu mogę Ci tylko pozazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lidziu, bardzo dziękuję:))) Bombeczki lubię malować. Właśnie tworzy się następna:)

      Usuń
  7. Świetnie wykorzystane żarówki. Pomalowałaś je po mistrzowsku i mimo twoich perypetii z Pyzą, ta właśnie podoba mi się najbardziej.Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  8. Oooo bombeczka Pyza wymiata, cudo pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dusiu, dziękuję bardzo. Może rzeczywiście za bardzo Pyzę skrytykowałam 🤔

      Usuń
  9. Piękna Pyza. Przeurocza. Wszystkie bombeczki super, ale Pyza to mistrzostwo

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudne bombki Izo, a Pyza dziś króluje.:) Pozdrawiam cieplutko.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Lenka. Cieszę się, że Pyza zdobyła Twoje uznanie;)

      Usuń
  11. Izabelko, Twoje bombeczki są super! Buka z serduszkiem taka słodka - zawsze było mi jej żal, wydawała mi się bardzo samotna i taka nieporadna.
    Myszki przesłodkie.
    Ściskam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, bardzo dziękuję:) Teraz też lubię Bukę, ale w dzieciństwie drżałam gdy nadchodziła.
      :)

      Usuń
  12. No te bombki Twoje sa tak oryginalne jak Twoje zakładki :) brawo !!! no i myszki cudne :) dobrze, ze teskniłas :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Urocze bombki i fajny pomysł z użyciem żarówek. Dostały nowe życie!
    Pyza śliczna:)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Matkoszczurko, jakie one cudowne są! <3 A ja się w tym roku nie wyrobiłam z kartkami świątecznymi. Mam tylko te zrobione prawie rok temu już, większość poleci na Robótkę do Niegowa. A takie miałam plany kartkowe. :( Cóż, zrobię je po świętach, będą na przyszły rok. :)
    Czasami żałuję, że sama nie obchodzę świąt, bo prześliczne są te Twoje bombeczki i chętnie bym takie zrobiła też. ;) Ale zawsze mogę zrobić dla kogoś. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daga, wiedziałam, że moje myszki - szczurki zwrócą Twoją uwagę:))) Ja z kartkami świątecznymi wyrobiłam się tylko dzięki zabawom Ani, Uli i Hubci. Mobilizowały mnie bardzo:)

      Usuń
  15. Jakie cudne i pomysłowe bombki zrobiłaś. Ja tam u Pyzy nie widzę błędów i tak skradła moje serce. Pozdrawiam:):):)

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetne bombki :) super pomysł i wykonanie :)
    nie wiem czy umiałabym tyle wytrzymać bez internetu :D nie tylko z powodu blogowania, ale także dlatego, że wiele rzeczy związanych z moją pracą zależy od internetu :) ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Justynko. Sama tez w pracy wykorzystuję internet. Trudno byłoby dziś bez niego. Chociaż da się :))) sprawdziłam:)

      Usuń
  17. Pyzate bombki wymiatają!!!
    Masz niesamowity talent:)
    Na pewno pochwalę się karteczką, lub zakładką z myszkami:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magda, dziękuję:) Z chęcią popatrzyłabym na myszki w Twoim wydaniu:)

      Usuń
  18. Jesteś niesamowita !!! Świetny pomysł z tymi bombkami z żarówek ! Piękne są i oryginalne na maxa ! A wiesz, że ja dziś kupiłam takie żarówki akrylowe specjalne do zdobienia ? Jak zdążę, to będę coś z nimi działać. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ula:) Nawet nie wiedziałam, że są żarówki akrylowe do zdobienia... tak jak bombki czy pisanki?
      Ja wykorzystuję już wypalone stare żarówki. Czapy żarówczaków maskują gwinty. Szkło pokrywam farbą akrylową i na tym podkładzie działam:)
      Ciekawa jestem Twoich prac. Przesyłam buziaki.

      Usuń
  19. Urocze bombki!!! Pyza szczególnie wpadła mi w oko. Choć rozumiem to Twoje "ratowanie" efektu.
    Zachwycam się myszkami do kolorowania i uściski zostawiam:))

    OdpowiedzUsuń