środa, 15 stycznia 2020

Kto...
do mnie zagląda, ten wie, 
że rysowanie i malowanie odkryłam ponownie dzięki Hubci,
która prowadziła świetne zabawy z kolorowaniem.
Dodatkowo Ewa wyposażyła mnie w pierwsze markery alkoholowe.
W szufladzie biurka leżały u mnie zapomniane kredki sprzed dwudziestu kilku lat,
które zakupiłam do kolorowania map na kartografię:)
Dlatego szarpnęłam się wtedy i na te kredki wydałam majątek.
U syna wygrzebałam kilka ołówków różnej twardości.
To był mój cały sprzęt:
 markery Hubci, pięć ołówków 
i te kredki, bez trzech sztuk, bo zgubiły się dawno temu.
:)
Pomalutku zaczęłam sięgać po moje skarby 
i wzbogacać warsztat w przybory, i w ćwiczenia.

I jeszcze tak się złożyło, że z rysowaniem i malowaniem (pośrednio)
związałam się zawodowo:)))

Dziś chciałabym pochwalić się rysunkami ołówkiem.

Wiem, wiem, nie są jeszcze mistrzowskie
i myślę, że takiego stopnia to ja nie osiągnę, ale...
jestem z nich dumna.
Bardzo byłabym wdzięczna za wszelkie podpowiedzi,
co poprawić, nad czym popracować, aby było lepiej.

Po tym długim wstępie pokazuję:)

Pierwszy rysunek ołówkami syna - Koh I Nor.


A tu już ołówki moje  - 12 sztuk, firmy Drewent.





Czasami będę się chwaliła postepami, 
bo postawiłam sama sobie takie wyzwanie i postanowienie noworoczne,
aby wykonywać co najmniej jeden rysunek w tygodniu.

Będziecie zaglądać?




Przesyłam serdeczności.

50 komentarzy:

  1. Ja Ci nie powiem co poprawić, bo dla mnie sa idealne :) ja nie rysuje tylko Ci po cichu zazdroszcze talentu :) żółwik do zakochania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha Aguś, kolorujesz za to po mistrzowsku! Ale myślę, że gdybyś wzięła ołówek to... hohohooo!!!
      Żółwik z naszego regionu. Łażą tu takie:))) Zimą śpią.

      Usuń
  2. Podziwiam.
    Ja w tej dziedzinie noga jestem, tym bardziej podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz talent, to moje marzenie, chciałąm rysować, malować ale tak jakoś nie mogę zacząć, nie wiem czy to strach czy czuję że nie dam rady. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Nie zastanawiaj się! Zaczynaj! Można zawsze i w każdym wieku (mój przykład).
      Strach? Najwyżej nikomu nie pokażesz i już. Są fajne strony ze wskazówkami, kursami. Moja ulubiona - się rysuje, polecona kiedyś przez Justynkę z Wielkich Małych Pasji.
      Ja mam jeszcze jeden plus z rysowania - zapominam wtedy o wszystkich kłopotach:)
      Serdeczności

      Usuń
  4. wow, cudownie! cóż za talent do malowania, mega podziw

    OdpowiedzUsuń
  5. Izuś, dla mnie to jest mistrzostwo, przecież te rysunki są wspaniałe. Masz talent dziewczyno i to niesamowity. A ja będę zaglądać i podziwiać za każdym razem, możesz na mnie liczyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lidziu, dziękuję za te wszystkie pochwały. Tak się cieszę, że rysunki Ci się podobają. Zastanawiałam się, pokazać, czy nie? A teraz, po takich słowach już bym biegła do tych ołówków i rysowała:)))
      Buziaki

      Usuń
  6. wow ty to umiesz pięknie rysować Jak dla mnie to rewelacja

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie Ci to wychodzi! wskazówek nie dam , bo ja "nierysująca" i się nie znam ;)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  8. Izuniu, normalnie szczęka mi opadła!!! WOOOOOOOW!!! Kochana szkicuj dalej!! A ten żółw jest niesamowity, wygląda jak mój Edward, który ma już 24 lata :))). Izuniu, mój starszy syn bardzo dużo szkicował i wiem, że używał tych samych ołówków co Ty masz. Podstawą dobrego szkicu jest również gumka chlebowa, ponieważ przy jej użyciu tworzymy cienie, półtony, delikatne rozjaśnienia, wyostrzenia detali. Jak Oskar wróci ze szkoły podpytam go o inne niuanse w szkicach bo swego czasu miał bzika na ich punkcie i chodził na zajęcia właśnie ze szkicowania :). Jak powie mi coś ciekawego napisze Tobie maila :). Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justynko, bardzo Ci dziękuję. Popytaj Oskara, bo wiesz ja gumkę chlebową mam i nie potrafię jej stosować. Czasami przy rysowaniu węglem, ale nigdy nie używałam przy ołówku. Poczytam o tym w internecie:)
      Buziaki

      Usuń
  9. Z cyklu - nie znam się, to się wypowiem - jak dla mnie ekstra:-) Jak byłam w liceum to większość zeszytów miałam od tyłu zaszkicowanych, głównie logami zespołów rockowych;-) ale były i róże, i pejzaże, i - uwaga - portrety nauczycieli. Mam jednak cichą nadzieję, że mnie nikt nie szkicuje:-D Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, bardzo dziękuję! Ja także rysowałam w zeszytach lub na karteluszkach przeróżnych podczas lekcji.
      Nauczycielom robiłam karykatury. No to dałaś mi do myślenia, jak w tym temacie moi uczniowie;P
      Buziaki

      Usuń
  10. Izabelko, rysuj koniecznie, bo robisz to wspaniale. Te rysunki są fantastyczne. Perfekcyjnie ujęłaś głowę konia i to z takiej skróconej perspektywy, co nie jest łatwe.
    Podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, bardzo dziękuję:) Będę się starała. Masz rację, skrócona nie jest łatwa. Z człowiekiem bym sobie nie poradziła. Mantegni był w tym mistrzem:)
      Uściski

      Usuń
  11. Sama trochę rysuję ale wyłącznie intuicyjnie bo warsztat mam słaby więc doradzać nie będę. Twoje rysunki Izabelko bardzo mi się podobają a szczególnie głowa konia. Masz niewątpliwie talent więc warto go szlifować. Polecam wiszer (jeśli jeszcze nie spróbowałaś), pozwala uzyskać świetny efekt rozmycia i cieniowania. Buziaczki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuś, ja też intuicyjnie. Staram się teraz więcej technicznie, ale jeszcze mało wiem. Wiszer mam. wypróbuję.
      Buziaki

      Usuń
  12. Ojejciu! Super :):) uważam że świetnie sobie radzisz :):) trzymam kciuki za postanowienie 'jeden rysunek na tydzień' - z przyjemnością zobaczę każdy z nich :) ja jestem 'kwiatowy' człowiek i z tego posta ogromnie podobają mi się właśnie kwiaty :):) żółwik też mi się podoba :) czekam na kolejne rysunki! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justynko, bardzo dziękuję. Żółwik jest też moim ulubionym i ostatnim. Dopieszczałam go kilka dni:)))

      Usuń
  13. Kiedyś w dzieciństwie rysowałam dużo, później mi przeszło.
    Ale w tym wypadku ciągłe ćwiczenie wyrabia oko i technikę, zatem rysuj Izo, rysuj :-) Mnie najbardziej zachwycił żółwik, mistrzowsko zrobiłaś jego główkę, świetnie wyszły też kwiatki i orzech. Koń ma według mnie zbyt blisko siebie uszy i za wysoko oczy, ale i tak wygląda fajnie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuś, dziękuję. własnie o to mi chodziło:) Odszukałam zdjęcie konia, którego rysowałam i teraz widzę - uszy za blisko, oczy za wysoko. powinnam pociągnąć jeszcze rysunek odrobinę od oczu w górę - wtedy proporcje byłyby lepsze. I jeszcze widzę, że te uszy tez dłuższe.
      :)

      Usuń
  14. Wow, no podoba mi się bardzo. Nie znam się zupełnie na rysowaniu, więc mogę tylko o swoich odczuciach się wypowiedzieć, jak dla mnie super. Chyba widać różnicę w jakości ołówków, bo tym drugim zastawem, to mi się bardziej rysunki podobają. Numer jeden żółwik, numer dwa kwiaty. Jest pięknie, trzymam kciuki za Twoją wytrwałość :-) Pozdrawwiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justynko, bardzo się cieszę. Tak, różnica w ołówkach jest. Czułam ją podczas rysowania - szczególnie w tych H, bo B w Koh I Nor tez same płyną po papierze, a H drapią:)
      Buziaki

      Usuń
  15. Izuniu pięknie rysujesz wszystkie rysunki bardzo mi się podobają .
    Pozdrawiam serdecznie 😊

    OdpowiedzUsuń
  16. Wspaniałe rysunki Izuniu.:) Dla mnie są one wykonane po mistrzowsku, a szczególnie w oko wpadł mi koń. Przesyłam moc serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lenka, bardzo dziękuję i również ślę serdeczności:)

      Usuń
  17. Wspaniałe rysunki Izuniu :) Moja domowa Twoja imienniczka popełnia takich ołówkowych rysunków miliony :) Gumkę chlebową sobie zakup, będzie Ci leżej przy cieniach. U mnie jest etap rysowania psotaci :) Ja będę zaglądać na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ula dziękuję:) Świetnie, że Izunia rysuje, niech ćwiczy, doskonali warsztat i nie przerywa pracy:)
      Gumkę chlebowa wypróbuję, bo mam w zestawie ołówków węglowych.
      Postacie - dla mnie najtrudniejsze są dłonie.
      Buziaki

      Usuń
  18. Chylę czoła przed Twoim talentem i podziwiam wyniki twórczej pracy. Cieszę się, że podjęłaś decyzję o rysowaniu.Uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marysiu, bardzo Ci dziękuję! Postaram sie w swojej decyzji wytrwać i powalczyć trochę z wadą, którą wszyscy nazywają "słomiany zapał":)
      Ściskam

      Usuń
  19. No, musisz ten słomiany zapał gdzieś schować. Rysuj, maluj, bo świetnie Ci to wychodzi. Trzymam kciuki byś wytrwała w swoim postanowieniu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj muszę Alinko, muszę:)
      Dziękuję bardzo za miłe słowa:)

      Usuń
  20. Przepiękne, jak żywe. szczególnie ten żółw mi wpadł w oko :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Rewelacyjne rysunki, ja nic nie podpowiem bo się na tym nie znam a tobie to wychodzi wspaniale. Podobno praktyka czyni Mistrza :) Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  22. Trzymam kciuki za wytrwałość, bo talent już masz! Świetne rysunki! Mnie się najbardziej spodobał żółwik :).

    OdpowiedzUsuń
  23. Rysuj, maluj, rób to co kochasz! Bądź wytrwała w swoim postanowieniu. Ja zaprzepaściłam tą odrobinę talentu, którą u mnie odkryto ... niestety, stchórzyłam i nie poszłam na ASP (ponad 45 lat temu lekcje rysunku u Olgierda Bierwiaczonka brałam). Ręka musi jak najczęściej ołówek trzymać i po papierze wodzić by nie ,,zesztywniała,, - tak Pan Olgierd nam mawiał. Rysuj kochana, dużo rysuj, rozwijaj talent! Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danusiu, no to ja Ci zazdroszczę lekcji rysunku u takiego artysty, mistrza. Ja o ASP nigdy nie myślałam. A rękę mam skostniałą wręcz, bo dojrzałą - nie chcę jeszcze pisać starą, bo taka się nie czuję;P I żeby osiągnąć mistrzostwo to trzeba mi było zacząć się rozwijać czterdzieści kilka lat temu. Teraz to raczej taka zabawa.
      Uściski

      Usuń
    2. Na rozwijanie talentu nigdy nie jest za późno :)
      Moje ręce już nie takie jak kiedyś ale ... kto by się tym przejmował. Ważne, że potrafię w miarę równo nożyczkmi ciąć, nie wyjeżdżam markerami poza linie, że coś z tamtych lat jednak zostało. Tak jak powiedziałaś - teraz to jest zabawa, odskocznia, przyjemność :) Nie próba osiągnięcia doskonałości, mistrzostwa ale wspaniała zabawa!

      Usuń
    3. Masz rację, nigdy nie jest za późno. Ale żałuję bardzo, ze tak późno się za to wzięłam.

      Usuń
  24. Piękne rysunki, tylko podziwiać

    OdpowiedzUsuń