piątek, 24 stycznia 2020

Zakładki...
kocham nad życie! 
I gubię często. 
Najczęściej oddaję do biblioteki książkę z zakładką w środku.
Tak chyba straciłam zakładkę - pamiątkę z Francji:(

Szkoda.

Na pocieszenie zrobiłam sobie zakładki z kwiatuszkami i listkami agrestu.
Jesienią tak pięknie się wybarwił w ciepłe kolory
i po zasuszeniu ich nie stracił.





Zakładki przesyłam do zabawy Ewy:)

Pokażę jeszcze dwie karteczki okolicznościowe.
Jedną wysłałam Ani - wiadomo w jakim celu:)


a druga będzie w użyciu jutro:)


Skromniusia.

Komu kończę się ferie, łapka w górę.
✋🏻

Do napisania:)

54 komentarze:

  1. Suszony zawilec przypomina, że wiosna niedługo. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zwiastun wiosny:) Niedługo znowu pójdę na zawilcowe łowy:)))

      Usuń
  2. Śliczne,szkoda że nie chodzę o twojej biblioteki ale miałabym zakładki....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Elu:) czasami w książkach z biblioteki sama znajduję zakładkowe różności, np. bilety, pocztówki, paragony.

      Usuń
  3. Śliczne prace Izuniu.:) Oj szczęśliwi, którzy znajdują w książkach Twoje zakładki. Pozdrawiam serdecznie i życzę udanej imprezki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lenka, dziękuję bardzo. Moich mi nie szkoda jak zgubię:) Mam nadzieje, że będzie udana:)))

      Usuń
  4. Piękne - nic nowego nie napiszę, każda twoja praca jest piękna i niepowtarzalna.

    OdpowiedzUsuń
  5. Twoje rękodzielnicze z pewnością ładniejsze od tej zgubionej :) Za to ktoś się pewnie ucieszy :) U nas się ferie własnie zaczynają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo Aguś:) Może jeszcze ją odzyskam. Zajrzę do biblioteki.
      Ten termin ferii jest najlepszy. Moje były za wcześnie.

      Usuń
  6. No to ktoś ucieszył się z Twojej zakładki, tez bym żałowała. Piękne zrobiłaś z tymi motywami roślinnymi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)
      Nie jestem w 100% pewna, czy zakładka trafiła do biblioteki. Może przyczaiła się w mojej domowej książce. Co prawda przewertowałam wszystkie książki ostatnio czytane przeze mnie i domowników - ślad po niej zaginął:(

      Usuń
  7. Ogromnie podobają mi się listki agrestu w Twojej oprawie zakładkowej :) tworzą świetną kompozycję, jeszcze chyba czegoś takiego nie pokazywałaś :) super!
    Karteczki też są śliczne, ta na ślub to minimalizm w najlepszym wydaniu :)
    Mnie też kończą się ferie, w przyszłym tygodniu znów startuję z pracą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Justynko! Mnie tez agrestowe listeczki zachwyciły. Dobrego powrotu do pracy:)
      Uściski

      Usuń
  8. Przecudne zakładki! Karteczki też śliczne, ale to połączenie suszonych roślinek z graficznym tłem zachwyca mnie za każdym razem :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, bardzo dziękuję:) Na niektórych papierach roślinki cudnie się prezentują. Te musza mieć bardzo delikatny wzór:)

      Usuń
  9. Świetnie liście agrestu wyglądają na zakładkach :-) Nie pomyślałabym o nich, że mogą być tak dekoracyjne. Zakładka pewnie się znajdzie, gdzieś się przyczaiła ;-)
    U mnie kwitną ciemierniki, ale nie wiem czy dadzą się zasuszyć, próbowałaś ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A zapomniałam dodać, że karteczki są piękne. Jedna zachwyca kolorami druga delikatnością i wymownym sercowym akcentem :-)

      Usuń
    2. Ewa, dziękuję:) Też mam nadzieję, że się znajdzie.
      Ciemierników nigdy nie suszyłam. Nie mm ich u siebie, ale wydaje mi się, że do ich zasuszenia potrzebna byłaby praska. Mają takie mięsiste dno kwiatowe.
      :)

      Usuń
  10. Twoje zakładki są wspaniałe wiem,że to przykre kiedy odkrywasz,że własnie kolejna powędrowała w świat. Pomyśl ile radości da komuś kto ją znajdzie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. PIękne zakładeczki, a ta kartka dla Ani rewelacja! Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  12. U nas się ferie zaczynają, ale ja nie mam ferii od Wnuków:-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja mam ferie na okrągło:))) Pięknie potrafisz suszyć roślinki Izabelko, nawet te najskromniejsze wspaniale się prezentują na zakładkach. A karteczki urocze - obie.
    Miłego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ferie na okrągło Ewuś - marzenie:) Bardzo dziękuję za miłe słowa.

      Usuń
  14. Śliczne zakładki, ale przecież Ty w tym "fachu" prawdziwe mistrzostwo osiągnęłaś. Kartki też bardzo mi się podobają, pierwsza zachwyca oryginalnością, druga skromną elegancją.Uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marysiu, bardzo dziękuję. A wiesz, że tekturka ślubnej od Ciebie - dziękuję:) Serduszka już nie pamiętam - Marysi, Gosi, Małgosi czy Agi? Mam teraz z czego wybierać - skrapków mam całą skrzyneczkę:)
      Buziaki

      Usuń
  15. oj,k to musisz starać się pamiętać żeby jednak nie zostawić, bo naprawdę szkoda. Zawczasu przypominam Ci o wyjęciu tej pięknej zakładki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. trzeba uważać na zakładki, bo szkoda.zakładka śliczna, kartki piękne, a ta kolorowa wow!

    OdpowiedzUsuń
  17. Izabelko, Twoje zakładki to prawdziwa klasyka i uwielbiam je nieustannie.
    Podziwiam karteczki, zwłaszcza ta dla Ani robi ogromne wrażenie.
    Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, dziekuję! Dla Ciebie już spakowane, tylko spacerek na pocztę i lecą:)))

      Usuń
  18. Izuniu, zawsze będę kojarzyła Ciebie z cudownymi, pełnymi magii i roślinnego uroku zakładkami :). Te dzisiejsze są przepiękne!!! Listki agrestu są normalnie powalające! Pięknie się prezentują! Buziaki kochana!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justynko, bardzo dziękuję. Mnie agrest też urzekł:)
      Buziaczki

      Usuń
  19. Cudne zakładki i aż wierzyć się nie chce, że to "zwykłe" liście agrestu. Chyba zacznę inaczej na agrest patrzeć :-) Kartki śliczne, zwłaszcza ta dla Ani, jest bardzo, bardzo ciekawie przygotowana, taka z pomysłem :-) Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Izuś kocham te Twoje zakładki, te dzisiejsze z listkami sa super. A już karteczka dla Ani na emeryturę to mistrzostwo, jest rewelacyjna! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Te zakładki są cudne i jakie pomysłowe. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Zarówno zakładki jak i karteczki bardzo ładne i udane. Zagubionej francuskiej zakładki szkoda, ale może w tym roku lub następnym uda Ci się wpaść do Francji i będzie okazja kupić sobie kolejną? Tego życzę i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwona, dziękuję! Wyjazd do Francji - chciałabym, oj chciała:)))

      Usuń
  23. Pdobają mi się takie zakładeczki z zasuszonych roślinek.Przypomina mi się szkoła średnia i zielniki robione na biologię:) Zagubionej zakładki szkoda,ktoś inny będzie miał niespodziankę. Karteczki urocze.Pozdrawiam serdeecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Zakładki-zielniczki bardzo lubię robić.
      Pozdrawiam

      Usuń
  24. Izuś, Ty wiesz, że uwielbiam Twoje zakładki :)) Kolejne cudeńka stworzyłaś :))
    Ściskam serdecznie <3

    OdpowiedzUsuń
  25. Trafiłam do Ciebie z innego bloga, bo lubię kawę:)
    Artystycznie nie mam zdolności, ale lubię podziwiać je u innych ludzi, min. u Ciebie:)
    Uwielbiam zakładki, bo mam wiele książek.
    Twoje propozycje bardzo ładne, stonowane kolorystycznie:)
    Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję do napisania na blogach:)
    http://spacerem-przez-zycie.blogspot.com


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za miły komentarz!
      Do napisania:)

      Usuń
  26. zakładki kocham , zbieram i na szczęście nie gubię , zawsze z wojaży wracam z zakładką ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię:) Tej z Francji niestety nie znalazłam, ale całe szczęście mam jeszcze inną z tego kraju.
      :)

      Usuń