czwartek, 13 lutego 2020

Wszystko...
czerwone!


Wybierając książkę, która bawi (do zabawy Ewy)
od razu pomyślałam o powieściach Joanny Chmielewskiej. 
Lubię je wszystkie, chociaż są takie, których jeszcze nie czytałam. 
Moje ulubione to te stare - z ubiegłego wieku:)

Mam ich trochę w swojej biblioteczce:)



Postawiłam na "Wszystko czerwone",
ale również śmieszą mnie do łez "Całe zdanie nieboszczyka",
"Romans wszech czasów", "Zwyczajne życie" i "Większy kawałek świata".
Czytałam je wielokrotnie i często śmiałam się w głos.
W każdym innym tytule znajdziemy komizm - słowny, postaci, sytuacyjny.
Ja najbardziej lubię ten słowny:)))





Nowsze książki pisarki, już mnie tak nie bawią, 
ale czytam je z dużą przyjemnością.


Bardzo chcę zrobić jeszcze jedną zakładkę do innej powieści, innego autora,
ale o tym niebawem.

Dobrego popołudnia:)))

40 komentarzy:

  1. Oooo...nie znam! To muszę "zaliczyć"!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie Hubciu! Jest tm jedna postać, która z językiem polskim radzi sobie w dziwny i zabawny sposób. Boki zrywać!
      :)))

      Usuń
  2. A widzisz Izuniu, a ja przeczytałam dwie książki Chmielewskiej, w tym "Wszystko czerwone" również ale jakoś mnie jej książki nie wciągnęły i na tym poprzestałam. Jak to mówią: gusta sa różne to i jak widać poczucie humoru też :) Za to Twoje zakładki jak zawsze są śliczne i myślę że spodobają sie wszystkim bez wyjątku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja swoją przygodę z Chmielewska zaczęłam od "Całego zdania nieboszczyka". Ucieczka Joanny przez Atlantyk wypasionym jachtem była dla mnie niesamowicie zabawna. A potem jej rozmowy ze strażnikiem w lochu spowodowały, że pokochałam styl pisarki całym sercem. Ciekawa jestem tej drugiej książki, którą Lidziu czytałaś. Bo do Lesia zabierałam się dwa razy:P

      Usuń
    2. A ta druga książka to był "Babski motyw"

      Usuń
  3. A ja zaczęłam od książki "Większy kawałek świata" jeszcze w czasach szkolnych, póżniej " Całe zdanie nieboszczyka", Krokodyl i kolejne. Nawet jej autobiografię przeczytałam z ogromną przyjemnością.Późniejsze książki przestały być zabawne( tylko "Harpie" i "Depozyt" są ciekawe) i ciągle powtarzał się jeden motyw, też je mam tylko do nich nie wracam ;-) Fajne nawiązanie do tytułu w Twojej zakładce, też planowałam do tej książki zrobić zakładkę :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz Ewuś, że te trzy książki z Tereską i Okrętką czytałam wiele razy? Troszkę mniej podobało mi się Ślepe szczęście, ale Zwyczajne życie i Większy... - bardzo. Dawno do nich nie sięgałam. Leżą w biblioteczce i czekają:)
      Autobiografii nie czytałam, musi być ciekawa.
      No właśnie, te późniejsze nie cieszyły mnie już tak bardzo.
      Czerwień na zakładkach... berberys symbolizujący zbrodnię, bo skojarzył mi się z kropelkami krwi;), roślinki bez skojarzeń - są bo pasowały:)))
      Ciekawa jestem Twojej zakładki.

      Usuń
  4. J. Chmielewska kojarzy mi się głównie z "kryminałami" to znaczy ,że muszę wiele nadrobić;)) Piękne zakładki , podziwiam. Miłego wieczoru:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Lucynko. Wszystkie powieści maja kryminalny wątek:)))

      Usuń
  5. Zakładki piękne a książek nie czytałam :-). Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniałe zakładki Izuniu. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Chmielewska to moja młodośc :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czerwonych zakładek chyba jeszcze u Ciebie nie widziałam. Ślicznie wyglądają, bardzo energetycznie.
    Dawno już nie zaglądałam do Chmielewskiej ale kiedyś czytałam pasjami.
    Uściski Izabelko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ewuś. Robiłam czerwone do czerwonej koperty Lidzi:) Bardzo podobne:)
      Ja też dawno nie sięgałam, ale trzymam w biblioteczce z sentymentu:) Buziaki

      Usuń
  9. Śliczne są Twoje zakładki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Izuniu te zakładki w czerwieni są fantastyczne!! Mają tyle pozytywnej energii, że tylko ją chłonąć :)). Piękne! Czerwony jest fantastycznym tłem dla Twoich roślinek, pięknie się odbijają :). Buziaki kochana!

    OdpowiedzUsuń
  11. piękne zakładki i jaka różnorodność w rozbawiających ksiązkach, super :)

    OdpowiedzUsuń
  12. sliczne zakładki takie soczyste , a wiesz ,że ja nie wiem gdzie się uchwalam ,a Chmielewskiej nie czytałam....;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aga:) Romans z Chmielewską:))) zacznij od "Całego zdania nieboszczyka", potem już poleci:)))

      Usuń
    2. dzięki , musze zobyć i przeczytać zatem :*

      Usuń
  13. Izabelko, Ty wiesz, że Twoje zakładki uwielbiam. I może tutaj podpadnę:) ale przyznam się, że nie czytuję Chmielewskiej. Dawno temu, zachęcona entuzjazmem koleżanki, przeczytałam "Zwyczajne życie" i "Większy kawałek świata" i jakoś do mnie wcale nie przemówiły.
    Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, ja wcale nie sądzę, że wszystkim Chmielewska musi się podobać. Dlatego o żadnym podpadaniu nie ma mowy:)))
      Cieszę się, że moje zakładki lubisz - 🧡🧡🧡
      buziaczki

      Usuń
  14. Chmielewską czytałam namiętnie przez parę lat, do czasu jak się zepsuła. A zepsuła się podpisując z wydawnictwem kontrakt na dwie książki rocznie. Pisanie w narzuconym tempie chyba jej zaszkodziło, wyczerpały się pomysły i to szczególne poczucie humoru. Ale do książek wcześniejszych wracam z ogromną przyjemnością. Najzabawniejszy był dla mnie chyba "Lesio", chociaż trzeba się trochę wciągnąć w akcję. Z innych autorów polecam Borchardta - prawdziwe morskie historie ale napisane w sposób przezabawny: "Znaczy kapitan" i "Szaman morski".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiedziałam o tym kontrakcie. Ale tak jak tobie Małgosiu, podobają mi się najwcześniejsze książki Chmielewskiej. Borchardta nigdy nie czytałam, poszukam, bo mnie zaciekawiłaś. Bardzo lubię pośmiać się przy książce. nawet bardziej niż przy filmie.

      Usuń
  15. Funem Chmielewskiej nie jestem, ale Twoje zakładki podziwiam namiętnie :-) i nic w tej kwestii się nie zmienia :-) Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Justynko. To cieszy mnie bardzo:)))

      Usuń
  16. Jak zawsze przepiękne zakładki,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Też lubię tę autorkę. Twoje postawienie na czerwone wypadło świetnie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie za bardzo znam twórczość Pani Chmielewskiej, muszę nadrobić.
    Ostatnio słucham tylko audiobooków.
    O nich i innych moich zainteresowaniach sporo na blogu, zapraszam 😀
    http://spacerem-przez-zycie.blogspot.com
    Na e-mail odpiszę niedługo.
    Piękne zakładki, kolor pasujący do książek:)
    Serdeczności zostawiam moc 🌷🌞

    OdpowiedzUsuń
  19. Też się kiedyś z Chmielewską lubiłam, teraz jakoś mniej za to Twoje zakładeczki podziwiam niezmiennie:-) Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń