niedziela, 5 kwietnia 2020

Kwiaty...
na zakładkach, 
maleńka namiastka wiosny i lata.
:)





Gdy dzisiaj krążyłam po swoim małym "wybiegu",
czyli podwórku i ścinałam gałązki wierzbowe,
aby uwić skromniutką palmę wielkanocną,
zauważyłam,
 jak wszystko budzi się do życia:)
Białe fiołki 
(fioletowych nie mam, a te białe to niespodzianka od mrówek),
niebieskie pączusie barwinka,
złoć żółta - maleńka lilijka...








Ogrodniczka ze mnie słaba, zostawiam nawet chwasty, gdy mnie czymś zauroczą :)

Kaczki, bociany, bażanty, sarny łosie...
Przez mój strach, 
niepokój, 
całkowicie inny sposób życia - wiosna gdzieś mi umknęła.
Tak ciężko odnaleźć mi się w obecnej rzeczywistości.





Wyciągnęłam dawno zakupione i nieprzeczytane książki,
bo biblioteki teraz zamknięte,
Wyciągnęłam suszone roślinki,
i staram się choć na chwilę zapomnieć.


Pozdrawiam Was serdecznie:)
Trzymajcie się w zdrowiu!

28 komentarzy:

  1. Maleńka, ale jakże radosna :)). I to wystarcza by choć na chwilkę rozweselić się :). Izuniu śliczne masz kwiaty w ogrodzie. A wiesz jak byłam mała to nigdy nie pozwalałam mamie wyrywać chwastów i zawsze był płacz, ponieważ uważałam ze są najpiękniejsze :)). Do tej pory kocham mlecz i jego cudną intensywną barwę! Śliczną dekorację sobie zrobiłaś, a widok zwierzaków świetny, taki uspakajający :). Ja dziś wyszłam wyrzucić śmieci i utknęłam w drodze powrotnej przy dzikiej jabłoni na pół godziny :). Stałam i tak bez celu wąchałam kwiaty, słuchając bzyczących pszczół. Oczywiście zrobiłam jeszcze małą sesję skarpeciakowi, po którego pobiegłam do domu i od razu lepiej się poczułam :). Buziaki kochana!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justynko, bardzo Ci dziękuję. Dzisiaj rzeczywiście za oknem pięknie. Szczęśliwa jestem, że mogę wyjść i pochodzić koło domu. Że mam co podziwiać, bo zwierzęta też chyba zdezorientowane tym spokojem, podchodzą coraz bliżej. Wczoraj te łosie gościłam długo. Potem dołączył jeszcze jeden, ale było już zbyt ciemno, by wyszły zdjęcia. Jabłoń... wiesz Justynko, że ta w polu, na zdjęciach, to stara jabłonka. Kwitnie co drugi rok. W tamtym nie kwitła obficie, może w tym pokaże jak jest piękna. Pszczoły bzyczą aż miło - u mnie przy wierzbowych kotkach. Ech, gdyby nie ten korona...
      Buziaczki

      Usuń
  2. PIęknie tam u Ciebie! Zakłądeczki super! Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hubciu, bardzo dziękuję. Pięknie, czasami samej zapiera mi dech w piersiach, chociaż powinnam się już przyzwyczaić, bo zaraz będzie ósmy rok, gdy tu zamieszkałam z rodziną. Uściski:)

      Usuń
  3. Piękna wiosna zawitała do Ciebie. Też uwielbiam obserwować to życie budzące się o tej porze roku. Dzieci z nas się śmieją, że robimy z mężem za paparazzi dla roślin. Widoki masz piękne, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Ja zdjęcia robię czasami. W sumie na swoim podwórku mam niewiele do fotografowania, ale w okolicy jest na co popatrzeć:) Uściski:)

      Usuń
  4. Pięknie. Dobrze jest zauważać drobne rzeczy i ich piękno. To pomaga, ale może także przywraca nam właściwe spojrzenie :-) Zakładki cudne, a łosie mnie zauroczyły. U nas też czasem się pojawiają, ale aż tak blisko nie podchodzą :-) Pozdrawiam serdecznie, trzymajcie się zdrowo :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justynko, dziękuję bardzo. Zauważyłam, że teraz patrzę na rzeczy, które kiedyś mijałam z obojętnością. Zwierzętami i roślinami interesowałam się zawsze:)))
      Zdrówka i ściskam!

      Usuń
  5. Piękne jak zawsze Twoje urokliwe zakładki. Trzymaj się dzielnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiosna pięknie się budzi jak co roku, tym bardziej trudno uwierzyć w to, co się dzieje.
    Rosną Ci roślinki do nowych zakładek:)
    Serdeczności Izabelko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuś, dziękuję. tak, te roślinki mam w zasięgu ręki:)

      Usuń
  7. Śliczne baźki masz w palemce :) och ta zwierzyna sama pozuje do zdjęć :) jak miło popatrzeć :) nowe zakładki będą w sam raz do nowych książek :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Prześliczne zakładki 🌹 dla nas wszystkich ten czas jest trudny, umyka mi gdzieś ta wiosenna radość i chęć do pracy. Na Twoich fotkach piękna wiosna. Pozdrawiam cieplutko 😘

    OdpowiedzUsuń
  9. cudowne namiastki wiosny i te na zakładkach i te w ogrodzie. ALe te łosie słodkie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Łośki przezabawne, szczególnie gdy jedzą na klęczkach:)))

      Usuń
  10. No niestety w tym roku nawet wiosna nie cieszy tak jak zawsze, ale fajnie że już jest, że słoneczko świeci, ptaszki śpiewają, kwiaty kwitną. A reszta też się w końcu ułoży i znów będziemy się uśmiechać i cieszyć życiem :) Zakładki Izuś jak zawsze super, to jest niezmienne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lidziu, bardzo dziękuję:) Czekam z utęsknieniem na "normalność"!

      Usuń
  11. Izabelko, to takie przykre, że nie można się w pełni ucieszyć, nasycić wiosną. A ona nadeszła niezależnie od wszystkiego, przyroda rozkwita nie patrząc na to, co dzieje się z ludźmi. Wielka lekcja pokory...
    Ja się cieszę z tego, że mam drzewa tuż pod blokiem i mogę słuchać koncertu sikorek i zięb.
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, to wielka sztuka cieszyć się z małych rzeczy! Wiesz, przewartościowałam wiele spraw i teraz widzę inaczej. Buziaki

      Usuń
  12. Izuniu zakładki jak zawsze śliczne.:) Piękne kwiatuszki masz w ogrodzie i super widoki. Pozdrawiam milutko.

    OdpowiedzUsuń
  13. Może i namiastka wiosny i lata, ale naprawdę miło popatrzeć... :)
    Widoki masz niesamowite! z przyjemnością obejrzałam kwiatki i zwierzaki - jak już pisałam u mnie za oknem tylko auta i bloki :D dlatego zachwycam się podwójnie tym, jakie masz towarzystwo! ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Twoje zakładki są przepiękne i urzekające. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń