czwartek, 28 maja 2020

W...
dzieciństwie o Św. Franciszku z Asyżu
słyszałam tylko, że kochał zwierzęta.
Miałam nawet taki obrazek, 
na którym Święty stoi w otoczeniu roślinności i ptaków.






Później dostałam od kogoś książkę o Asyżu, Św, Franciszku i Św. Klarze.
Książkę przekartkowałam, odłożyłam na półkę...
wróciłam do niej dopiero,
gdy 10 lat temu wybrałam się na wspaniałą wycieczkę po Włoszech,
Odwiedziłam Asyż i ...
przepadłam.



Miasto wywarło na mnie ogromne wrażenie.
Jest piękne.



Mam kilka zdjęć, niezbyt udanych, 
ale uwieczniłam na nich miejsca, które wtedy zaparły mi dech w piersiach.






Dwie bazyliki - Św. Franciszka i Św. Klary,
Zamek Rocca Maggiore,
a przede wszystkim wąskie, klimatyczne i ukwiecone uliczki oraz zakątki.










i oczywiście tłumy turystów :)




Pisałam poprzednio w poście, że zamierzam ulepić:)))
z masy solnej ołtarzyk ze Świętym Franciszkiem.
I taki powstał:)



Niesamowitą frajdę sprawiło mi również wykonanie drugiej figurki Świętego,
W zasadzie z resztek masy
ulepionej,
 potem pomalowanej.
I wiecie, ta podoba mi się dużo bardziej.
:)




Już mam w głowie następne ołtarzyki i figurki.

Buziole:)

37 komentarzy:

  1. I szczękę zbieram z podłogi. Doczekałam się św. Franciszka a nawet dwóch:) Są przecudne - myślałam, że zrobiłaś tylko ten przecudny witrażyk a ten drugi wspaniały to pamiątka z Asyżu!!! Obydwa niesamowite!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu, dziękuję:) Lubię zabawę z masą. Figurki na ołtarzykach dawno chodziły mi po głowie, a przypadkowy Św. Franciszek Drugi okazał się tak wciągający w tworzeniu, że planuje tego typu kolejne - oczywiście anioły:)))

      Usuń
  2. Wpadam z rewizytą :), jesteś niesamowicie uzdolniona! Mam słabość do Św.Franciszka gromadzi różne grafiki z jego wizerunkiem by kiedyś wyhaftowac. Twoja praca jest bardzo piękna i oryginalna, jestem nim zachwycona! Byłam w Asyżu wieki temu, jeszcze przed trzęsieniem ziemi...i chętnie bym tam wróciła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo, bardzo dziękuje za miłe słowa. Asyż jest bardzo piękny i klimatyczny. I czuć obecność Świętych:) Pamiętam, że przed bazyliką Świętej Klary na stylowym krześle siedział anioł i coś pisał piórem zanurzanym w kałamarzu. Wiem, że to dla turystów, ale tak pięknie wyglądało.
      :)

      Usuń
    2. Chciałabym znowu pojechać do Włoch...nawet jesli coś jest dla turystów ale jest piękne to warte zauważenia:)

      Usuń
  3. Jestem pod wrażeniem Twojej kreatywności Izuniu :) cudowny Św. Antoniczek :) niech Cie strzeże :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekałam Izuniu na św. Franciszka z niecierpliwością! A tu aż dwóch i to jakich wspaniałych!! Ja również zbieram szczękę z podłogi z zachwytu! Cudeńka wyszły!! Oby dwa!! Pięknie wymalowane, detale, normalnie św. Franciszek jak z obrazka. Jestem kochana pod wrażeniem :)). W Asyżu nie byłam więc dziękuję za te piękne zdjęcia, ale mogę wyobrazić sobie te tłumy. Jak byliśmy w Weronie to pod balkonem Julii nogi nie było gdzie postawić, tylu turystów! Idę na górę jeszcze raz na zdjęcia popatrzeć :)). Buziaki kochana i czekam na kolejne wizerunki :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justynko, bardzo Ci dziękuję! Dużą radość sprawiła mi praca z Franciszkami:) Turyści zawsze towarzyszą tak pięknym miejscom. Sama wciskałam się w każdą bramę, zakątek, uliczkę by nasycić się tym widokiem. W Weronie nie byłam, też bym stała w tłumie i podziwiała Julii balkon:)
      Uściski :)

      Usuń
  5. Cos niesamowitego! czysty zachwyt!

    OdpowiedzUsuń
  6. Izabelko, jestem oczarowana. Kolejny cudowny ołtarzyk. Jak pięknie ukazałaś spokojną, łagodną twarz świętego Franciszka.
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, dziękuję bardzo. Wiesz, że będąc w Asyżu nie kupiłam figurki świętego, chociaż pierwotnie miałam taki zamiar? Dlaczego? Bo w mojej głowie był ten obrazek z dzieciństwa. Św. Franciszek był smukły, jak na drugiej figurce, a tam były same grubaski:)))
      Buziaki

      Usuń
    2. W mojej głowie też jest wizja szczuplutkiego św. Franciszka w dużej mierze oparta na ilustracjach z książki dla dzieci "Biedaczyna z Asyżu", którą miałam w dzieciństwie.

      Usuń
    3. O!!! Zapomniałam o tej książce:)))

      Usuń
  7. Fantastyczny pomysł i genialne wykonanie! Oba wizerunki są bardzo urodziwe, tyle tam detalików, te ptaszeczki śliczne, sam Święty pięknie odmalowany... Cudownie to wszystko wymyśliłaś i wykonałaś :). Bardzo jestem ciekawa kolejnych!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, bardzo dziękuję:) Ołtarzyk lepiłam ponad godzinę:))) Serdeczności.

      Usuń
    2. Ha! ja bym się pewnie nad nim biedziła cały dzień!

      Usuń
  8. Piękne obie prace, wspaniale podkreśliłaś miłość Franciszka do ptaków :-)W Asyżu nie byłam, ale wszystkie miasta włoskie są bardzo urokliwe :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, dziękuję:) Masz rację, miasta włoskie są bardzo piękne i mają niesamowity klimat:)

      Usuń
  9. Piękne zdjęcia. A Twój święty Franciszek jest śliczny w obu odsłonach, chociaż ten drugi chyba rzeczywiście ładniejszy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lidziu, bardzo dziękuję:) Ten drugi własnie zainspirował mnie do kolejnej pracy. już bym lepiła, ale... mąki nie mam:)))

      Usuń
  10. Nigdy nie byłam w Asyżu ale słyszałam, że to piękne miejsce. Obie prace są udane, każda na swój sposób zachwyca. Uściski Izabelko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuś, bardzo ci dziękuję. Asyż odwiedziłabym z chęcią jeszcze raz. Mój wtedy nastoletni syn też był oczarowany tym miejscem, ale z zupełnie innego powodu. Jak stwierdził wtedy - jakbym się znalazł w Assassin’s Creed 😁🤣

      Usuń
  11. Izuniu, ołtarzyk jest niesamowity. W Asyżu, w ogóle we Włoszech nie byłem jeszcze, mam nadzieję, że kiedyś i tam trafię... Pozdrawiam, dobrej nocki! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maks, dziękuję:) Trzymam kciuki za wycieczkę. Mam nadzieję że się Tobie uda odwiedzić ten piękny kraj.
      Serdeczności.

      Usuń
  12. Obłędni są obydwaj! Zbieram szczękę z podłogi i czekam niecierpliwie na kolejne "ulepki" <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daga, dziękuję. Podoba mi się stwierdzenie - ulepki. Do ołtarzyków jak znalazł:)))

      Usuń
  13. Bardzo ciekawa i oryginalna praca. Tak na prawdę to podobają mi się obie. Podziwiam i pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wspaniale Izuniu odwzorowałaś św. Franciszka. Podziwiam ile masz talentów. Dziękuję za piękne zdjęcia i wirtualną wycieczkę. Ściskam serdecznie.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lenka, bardzo Ci dziękuję:) Te talenty...😉 Zdjęcia z Asyżu, troszkę słabiutkie jakościowo, bo ja wtedy nic o fotografii nie wiedziałam. Tylko cyk i już:)))
      I ja ściskam.

      Usuń
  15. Bardzo lubię czytać o świętych. Przepiękne zdjęcia i ten klimat :) Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Obie wersje są super :) podziwiam piękne malowanie - cudowne szczegóły, dopracowane detale, bardzo zgrane kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  17. ZAZDROSZCZĘ.
    Świetne zdjęcia a Franciszek superowy...

    OdpowiedzUsuń