sobota, 30 stycznia 2021

 Kochane...

bardzo Wam dziękuję
za wszystkie przemiłe komentarze
pod poprzednim postem.
Od razu zrobiło mi się radośniej i przestałam się przejmować,
że nic się u mnie twórczo nie dzieje.
W dodatku, gdy zobaczyłam cudne aniołki u Violi i Ewy,
to już markery same wpadły mi w łapki:)))

Obiecałam sobie już więcej nie narzekać na "niemoc"
i szukać małych promyczków radości w tym, co wokół mnie.
🧡

Zaprezentuję zakładki,
 w których wykorzystałam swoje aniołkowe dgiski.

Zacznę od aniołka
Orkiestry Świątecznej Pomocy,
bo finał w zasadzie zaczyna się dzisiaj
i chciałam, aby był gotowy:)

A że orkiestra gra - dlatego na zdjęciu są też stareńkie dzwonki - cymbałki,
jeszcze z lat 70.



Poniżej aniołek zaczytany - pościelowy.
Ten digisek też jest do wzięcia,
umieściłam go na stronie z moimi stempelkami - traficie z paska bocznego.




Uwielbiam czytać przed snem... w łóżku,
dlatego anioł zaczytany umieścił się właśnie tam.

Trzecia praca to eksperyment.
Dlaczego?
Pomalowałam aniołka kredkami akwarelowymi.
Nie spodobało mi się to, więc leżał i leżał długo,
ale jak widzicie - trafił na zakładkę.
Może go ktoś przygarnie.



***
Na koniec zostawiłam podziękowania.
Gapa ze mnie!
Dopiero niedawno zorientowałam się, że nie podziękowałam
za piękne życzenia świąteczne i cudowne kartki.
Odszukałam zdjęcia z mojej wystawki bożonarodzeniowej,
bo kartki towarzyszyły mi przez długi świąteczny okres,
zdobiły i przypominały o Was.





Dziękuje serdecznie Małgosi X, Lence,
 Joli, Ewince, Basi W, Justynce,
Uli K i Hubci.
Kartki już schowałam do "mojegopudełkazkartkami".
Ja je zbieram, układam do pudełeczka, oglądam często,
a czasami pokazuję moim studentom, gdy tworzymy kartki kiermaszowe:)

Buziaki przesyłam
z zaśnieżonego Polesia:)


😂
PS. Tak, tak. To ja.
Przepraszam, że tyłem, ale mój M. zrobił zdjęcie z ukrycia
i wysłał synowi, bo mam jego cieplutkie gumowce na nogach.
Zdjęcie sprzed dwóch godzin, ale widzę, że te gumowce jeszcze dzisiaj włożę, 
bo sypie u mnie i sypie. 

45 komentarzy:

  1. Aniołki fantastyczne! Podobają mi się w każdej odsłonie:)
    Bardzo ładne karteczki otrzymałaś.
    I widać, że pracuś z Ciebie, bo nawet Ci zima nie straszna;)))
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu, bardzo dziękuję. Pracuś - to z konieczności, bo bałam się, że zasypie na amen. W zasadzie machałam łopatą dla towarzystwa M. :DDD
      Buziole

      Usuń
  2. Śliczne w tych żywych kolorkach! A widzisz, ja nie skojarzyłam, że to rama od łóżka i popłynęłam z kolorami 😆 ten trzeci ma fantastyczne skrzydełka! Jesteś niesamowita z tymi rysunkami i masz fantastyczny styl 🤩Pozdrawiam, u nas też trochę nasypało, w końcu jakaś normalna zima 😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, dziękuję:) Żywe, ba takie ma WOŚP:)
      Ha, ha Ewuś - dla mnie to sygnał, że musze popracować jeszcze nad rysunkiem, tak, żeby wiadomo było "co autor ma na myśli". Ja myślałam, że wiesz... nie zauważyłam.
      U mnie sypie cały czas. Nie odśnieżałam więcej, ale jutro, przy niedzieli - wielkie gumowce syna pójdą w ruch:)))
      Uściski

      Usuń
  3. U nas też dzisiaj sypnęło. Ale odśnieżać nie musiałam. Dzieci cały śnieg rozniosły i rozdeotały. Podwórko po tej zabawie wyglądało jakby dziki je zryły. Aniołki świetne, szczególnie ten pierwszy. Takie kolory ma intensywne. Ten trzeci malowany kredkami też mi się podoba. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Sylwia:) wierz mi u mnie przy garażu zaspy po uda. Tam działał mąż. Śnieg dla dzieci to wielka radocha. Aż miło popatrzeć na te bałwany przy domach. Widziałam nawet dwa dinozaury - dzieciaki maja zabawę:)))
      Uściski

      Usuń
  4. Śliczne kartki - jak zawsze. Co do pogody, u mnie też góra śniegu czekająca do odśnieżenia. Takie cieplutkie gumowce z pewnością by się przydały.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Jula, mnie zima zaskoczyła, jak drogowców:))) Do wyboru miałam swoje ogrodowe gumowce lub trampki. Dlatego włożyłam syna - kilka numerów większe:DDD
      Uściski

      Usuń
  5. Aniołki piękne :) a zima u nas na całego:) w sumie się cieszę bo ma to swój urok.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Ja też się cieszę - taką zimę lubię. Nawet odśnieżanie ma swój urok, bo w końcu tak rzadko to robię:) A pod lasem obserwuję tyle saren - to lubię najbardziej.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  6. U nas w nocy sypało a w dzień padał deszcz:) Śniegu wciąż sporo ale brama się jeszcze otwiera więc nie jest źle.
    Te Twoje anielice Izabelko są już rozpoznawalne, jedyne w swoim rodzaju. Zakładka akwarelkowa jest śliczna tylko przy markerach wygląda blado, po prostu inny efekt. Śliczne są! Uściski na niedzielę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuś dziękuję:) Wolę aniołki markerowe. Lubię ich nasycone kolory. Śnieg sypie, niedziela tez będzie z łopatą:) Buziaczki

      Usuń
  7. Aniołki są świetne - ten z gołąbkiem bardzo mi się podoba. Mój z sercem ciągle niepomalowany czeka... To w sumie świetny pomysł na aniołki z różnymi atrybutami. Można by całą serię muzyczną zrobić.... I wydać pocztówki takie... Albo z różnymi zwierzątkami (nawet wiem, kto by mógł takie kartki przygarnąć może...)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agaja dziękuję:) W głowie mam dużo aniołków z różnościami:))) Pocztówki? Ale na jakie okazje leciałyby do adresata? Chyba nie.
      Dobrze jest, jak jest:)
      Buziole

      Usuń
  8. Twoje Aniołki zawsze budzą mój zachwyt. Są niepowtarzalne i każdy inny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, a ja za każdym razem się cieszę, gdy czytam takie słowa:)
      Dziękuję!

      Usuń
  9. Ładne aniołki, szczególnie ten zaczytany :)
    U nas teraz nie trzeba tak często odśnieżać, bo synek swoją łopatką szufluje koło bramki, a mąż resztę uprzątnął :) Jednak liczymy na jeszcze więcej śniegu.
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, zaczytanego sama lubię najbardziej:) Śnieg prószy, łopata czeka - nie ma wyjścia:)))
      Uściski:)

      Usuń
  10. Uwielbiam Twoje anielskie posty :) Izunia spróbuj te kredki akwarelowe rozmyć. Zamocz pędzelek i samą wodą przemaluj, powinny zniknąć te ślady po rysiku. A Twoje aniołki uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aguś dziękuję:) Wiesz, ja rozmyłam te kredki. Aniołka narysowałam na cienkiej kartce ze szkicownika, która już wody nie przyjmuje i zostały te ślady. Nie miałam wtedy akwarelowego papieru. Musi tak zostać.
      To była wersja robocza, a zakładka powstała ot tak, aby nie wyrzucić.
      :)

      Usuń
  11. Kocham już te Twoje anioły! Oglądam Twoją galerię po raz kolejny i zachwycam się każdym jednym. Są magiczne!

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam te Twoje anioły i oglądam kilka razy zwracając uwagę na szczególiki . Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  13. Izuniu Twoje anioły są hipnotyzujące i uzależniające - ciągle chce się ich więcej i więcej :). Cudowne są wszystkie! Ten WOŚP wyszedł Tobie niezwykle magicznie, cudny!!! U nas też tak zasypało, wczoraj szaleliśmy na sankach i dziś obudziłam się z gigantycznym katarem :(.
    Kochani synowie, co my byśmy bez nich zrobiły? :)) Ja mojemu notorycznie podbieram bluzy :).
    Buziaki kochana!
    PS. Wspaniała wystawa karteczek, śliczną są dekoracją :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Justynko:) Niedzielny poranek w tej bieli i słoneczku wygląda cudnie. Sanki? Super, ze dzieciaki maja okazję na nich pojeździć. W sklepie to podobno teraz towar deficytowy - wszędzie braki:)
      Serdeczności:)

      Usuń
  14. Izabelko, uwielbiam te Twoje wyjątkowe anioły. Kredki akwarelowe dały ciekawy efekt. Anioł czytający do poduszki to mój dzisiejszy faworyt, bo i ja czytam w łóżku przed snem.
    Ściskam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, bardzo dziękuję. Chyba wiele osób czyta w łóżku przed snem:)
      Buziaki

      Usuń
  15. Śliczne anioły. U nas też zima nie odpuszcza. Zdjęcie jest super. Pozdrawiam cieplutko ⛄⛄⛄⛄⛷️⛷️⛷️⛷️⛷️⛷️⛷️⛷️⛷️⛷️⛷️⛷️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję:))) Ślę także gorące pozdrowienia:)

      Usuń
  16. Izuniu wiesz ze jestem wielka fanką Twoich aniołów, jestem zachwycona Twoimi zakładkami, ten trzeci mi się również bardzo podoba, ja sobie wydrukowałam w zapasie, więc kolejne wersje kolorystyczne za jakiś czas się u mnie pojawią :) A czasem zdrowo tak pomachać szuflą ;)Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Violu, bardzo mi miło i serdecznie dziękuję:) Z ta łopatą, to taki jednorazowy zryw. Raczej M. macha:P
      Buziaki

      Usuń
  17. Zjawiskowe są Twoje anioły Izuniu! Każdy ma swój niepowtarzalny urok. Ten łóżkowy jest mi bliski, bo ja najczęściej czytam w łóżku przed snem. A machania łopatą to troszkę zazdroszczę, a właściwie takich możliwości. Mąż nawet kiedyś żartując chciał mi kupić łopatę do śniegu, tylko nie mam gdzie nią machać. U mnie w bloku jest Pan dozorca, i chyba na mój widok z łopatą, mógłby się poczuć urażony. Odpuszczam więc sobie łopatowanie i tylko o nim czasem sobie pomarzę. Pozdrawiam ze śniegiem i mrozem:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alinko, bardzo dziękuję za tak miłe słowa. Wiesz, że macham łopatą od niedawna? Wcześniej odśnieżałam tylko balkon w bloku:))) Szybciej szło:)))
      Buziaki

      Usuń
  18. Prześliczne aniołkowe zakładki, z takimi z pewnością przed snem miło się czyta. :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Izuniu tworzysz prześliczne te zakładki, zawsze. Ty piszesz, że może ktoś tego "akwarelowego" przygarnie... Ja to bym je wszystkie przygarnęła, bo każdy jeden jest piekny i niepowtarzalny. Ten poscielowy ma cudne kolorki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lidziu, dziękuję Ci bardzo. No to akwarelowy jest Twój:) W przyszłym tygodniu poleci, tylko adres poproszę.
      Fajnie, że znajdzie domek:)
      Buziole

      Usuń
    2. Dziękuję kochana, to dla mnie ogromne wyróznienie dostać takiego aniołka od Ciebie :)

      Usuń
  20. Twoje anioły są fantastyczne! I tak cudownie je kolorujesz:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Przepiękne Aniołki 😀Po cichu wspomnę,że Twoje zakładki są ciągle w użyciu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beatko, dziękuję! Cieszę się bardzo, że zakładki używasz. Na razie zakładki z suszonymi roślinkami muszą poczekać, z powodu... braku towaru:))) Ale już tęsknię za ich tworzeniem. Gdy Twoje się zużyją, pisz - z przyjemnością zrobię nowe:)

      Usuń