Ależ...
upał!
Lubicie takie ciepełko?
Tak dla wzmocnienia tego żaru
pokażę "gorące" słoneczniki.
Druga strona podkładek i zakładki w chłodniejszych kolorach.
Dekupażowe akcesoria wykonałam dla koleżanki,
która właśnie kwiaty słoneczników lubi najbardziej.
Nie miałam zbyt wielkiego wyboru
w swoich serwetkowych przydasiach.
Tylko trzy serwetki z motywem słoneczników.
Wybrałam kwiaty na zielonym tle
i gdy przykleiłam już, w moje ręce wpadły gratisy
z pewnego sklepu na I.
- piękne słoneczniki na kilku serwetkach:)
Teraz mam z czego wybierać:)
Pokochałam decu mocno.
Szukuję kolejne dekupażyki,
:)
jednak...
"anioły zawsze w mojej głowie".
Udanego weekendu
i dobrego tygodnia dla Was:)
Iza
Lubię motyw słoneczników ale dziś wybieram tą chłodniejszą wersję:) Źle znoszę tegoroczne upały i marzy mi się małe ochłodzenie. Anioł piękny Izabelko, zachwyca delikatnością. Miłego weekendu!
OdpowiedzUsuńEwuś, bardzo dziękuję:) W upały w zasadzie nie wychodzę z domu. Wyłaniam się dopiero wieczorem, bo kwiaty potrzebują wody:) Nawet mój pies robi się aktywny dopiero wieczorem, a tak leży cały dzień na zimnej posadzce w spiżarni. Doceniłam też mój zarośnięty rów krzaczorami... ubiegłoroczny. Dawał cień. Krzaczorów sie pozbyłam i mam patelnię na podwórku.
UsuńMiłego!
Śliczne słonecznikowe zakładki :) Ja jednak najbardziej uwielbiam anioły w Twojej głowie :) :) )
OdpowiedzUsuńWiem Aguś:) Dziękuję:)
UsuńO i ja dziś wybieram wersję chłodniejszą kompletu, chociaż oby dwie strony bardzo mi się podobają :)). Słoneczniki zawsze będą kojarzyły mi się z moją teściową - uwielbia je i ma ich dużo w ogrodzie :).
OdpowiedzUsuńAnioł cudowny, skojarzył mi się z miętą :))). Pięknie je Izuniu malujesz!!! Tyle ciepła, spokoju i delikatności zawsze z nich tryska.
Co do upałów to nie lubię ich. Najchętniej na całe wakacje wyjechałabym na Antarktydę :).
Buziaki kochana!
Justynko, bardzo dziękuję:) Ze słoneczników najbardziej lubę ich ziarenka... wyłuskane już:)))
UsuńAntarktyda? Mrozy podobnie jak upały przeczekuję w domku:)))
Buziaczki
Izabelko droga, obie wersje mi się podobają, słoneczniki też, bo upały lubię. Anioł zachwyca, myślę, że kocha on drzewa i zieleń i może uprosi trochę deszczu, bo wszystko usycha.
OdpowiedzUsuńŚciskam.
Małgosiu, bardzo dziękuję:) Lubisz upały? Ja ledwie zipię:) Oj, niech uprosi. Roślinki potrzebują tego deszczu bardzo. Również ściskam:)
UsuńLubię, jestem bardzo ciepłolubna, dla mnie mogłoby być tylko lato, no i wiosna - ze względu na bzy.
UsuńA mnie zawsze gorąco:DDD
UsuńSłoneczniki wspaniałe :) Ale ten żar z nieba to już niekoniecznie. Uściski
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu:)
UsuńŁadne. Podziwiam Twoje pomysły. Anioł cudownie chłodny.
OdpowiedzUsuńTe upały maja plus taki, że mój winobluszcz po przejściach rośnie jak nie przymierzając bambus - po kilka centymetrów na dobę.
Dziękuję:) Mój winobluszcz tez się ma dobrze w te upały, ale trawnik - wszystko wyschło:( Chodzi się po nim, jak po ściernisku.
UsuńI niechaj Anioły będą zawsze w Twojej głowie bo są cudowne! Piękne słoneczniki, piękne decu ......
OdpowiedzUsuńNa mnie upał raczej nie działa (grzeję ,,stare,, kości) ale co za dużo to niezdrowo ... na szczęście trochę wczoraj popadało i ochłodziło się - z 31 na 19 stopniC :)
Przyjemnego weekendu całego ...
Danusiu, bardzo dziękuję:) dzisiaj i u mnie jest czym oddychać - powietrze już nie parzy:)))
UsuńUściski:)
WOW!Przepiękne zakładki do książek. Tak trzymaj.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do obejrzenia mojego najnowszego obrazu!^^
Dziękuję:)
UsuńFantastyczny słonecznikowy komplet.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
UsuńPiękności
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńKochana, słoneczniki piękne. Cała reszta zresztą też zachwyca, jak zawsze. Ale ja już nie potrzebuję wzmocnienia ciepła :) a wręcz przeciwnie, ja czekam aby do jesieni, bo dla mnie tego ciepła jest już za dużo...
OdpowiedzUsuńDziękuję Lidziu:)
UsuńMuszę i ja zabrać się za dekupaż. Takie piękne prace u Ciebie powstają. Niezmiennie podziwiam Anioła :-).
OdpowiedzUsuńAlicja, dziękuję:)
UsuńSłonecznik uwielbiam cudnie wyglądają w dekupażu, anioł jak zawsze wspaniały, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje Aniu:)
UsuńWszystkie prace sa super ale masz rację anioły są zawsze najpiękniejsze:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Lucynko:)
UsuńWszystko piękne ale ja zawsze czekam na Anioła i oto jest: PRZEPIĘKNY!
OdpowiedzUsuńBasiu, bardzo dziękuję:)
UsuńFajne te podkładki!
OdpowiedzUsuńA zakładki są i urocze i praktyczne 🙂
Dziękuję Beata:)
UsuńZrobiłaś super komplet. I obie wersje mi się bardzo podobają :).
OdpowiedzUsuńTeż lubię decoupage ale wieki już nic nie zrobiłam...
Anioł śliczny :).
Bardzo dziękuję:) Mnie decu pochłonęło całkowicie:)))
UsuńLubię ciepełko, lubię upały.
OdpowiedzUsuńPiękne prace :)
Obydwa komplety piękne, jednak ja jestem ciepłolub i kocham słoneczniki, więc ten komplecik dziaj wygrywa. A Anioł cóż... Miętowy, odświeżający , taki z powiewem wiatru, kojący...
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:) Słoneczniki - zaraz się pojawią. Czekam na nie, chociaż dojrzałe zwiastują już koniec wakacji. a tego bym jeszcze nie chciała:)))
UsuńObie wersje są piękne! Upałów nie znoszę, max 25 stopni dla mnie. Anioły Twoje są cudne i niech goszczą u Ciebie zawsze!
OdpowiedzUsuńTeż tak mam - 25 max:) Dziękuję Ewa:)
UsuńWspaniałe prace! CUDNY anioł!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńI zakładki, i anioł są śliczne
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuń