zakładki, zakładki!
Nic nie poradzę - lubię je robić.
Z barwinkiem i ostróżeczką polną.
Pięknie się suszą te rośliny.
Szczególnie ostróżeczka - zachowuje swój fiolet.
Ta na zakładce z poprzedniego lata.
Z barwinkiem troszkę gorzej.
30% kwiatuszków wyrzuciłam, straciły swój niebieski kolor.
Barwinek zbierałam na początku maja.
Zauważyłam, że najpiękniej zasuszają się kwiaty fioletowe.
Podobnie żółte.
Dosyć trudno białe, tych odpada połowa.
Różowy kolor kwiatów też trudno utrwalić,
jedynie z maciejką nie ma kłopotu.
I piękne ryciny z Wikipedii
(klik w obrazek)
Miłego popołudnia:)
Twoje zakładki są urzekające:):):)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)))
UsuńRozumiem Cie doskonale:) Jak czujemy miość do jakiejś robótki to powtarzamy ją ciagle:) Ja mam podobnie:)
OdpowiedzUsuńKwiaty białe brzydko brązowieja. Znalazłam sposób suszenia kwiatków (internet) żelazkiem między dwoma papierowymi recznikami. Kwiaty sa bardziej wypukłe.
Serdeczności śle.
sorki za literówki:)
UsuńTakiego sposobu nie znałam. Następnym razem wypróbuję, czekam tylko na słoneczko, by zebrać kwiatuszki:)
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
bardzo ładne zakładki
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu:)
UsuńPrzepiękne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńZakładki świetne;) Ach te botaniczne ryciny;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie mi się przypomniało, że gdy chodziłam do podstawówki to wypożyczałam z biblioteki atlasy z malowanymi rycinami. Mają w sobie coś szczególnego;)Już wtedy to dostrzegałam. Chyba trzeba powiększyć biblioteczkę i poszukać takich perełek.
W szkole, w której pracuję, trzymam takie perełki😀 Zawsze żal mi było się ich pozbywać. Jako pomoce, juz nie są atrakcyjne - pożółkłe, poplamione,trochę porwane, z wyblaklymi rycinami. Stare plansze, mapy scienne, slajdy-dawno wycofane z rejestru szkoły. Trzymam je w starej szafie😀 Moze kiedys zrobię w szkole wystawę tych cudeniek.
UsuńPozdrawiam Aniu:-)
Jak tu przyjemnie u Ciebie. Muszę zagościć na dłużej.
OdpowiedzUsuńPiękne robisz zakładki (obejrzałam tez wcześniejsze). A taką książkę o Pyzie miałam w dzieciństwie.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo mi miło Małgosiu. Zapraszam serdecznie 🙂 Ja także na Pyzie się wychowałam.
UsuńRównież pozdrawiam.
Urocze w tej niebieskiej nucie.....
OdpowiedzUsuńKolory trochę przekłamane, bo w zasadzie bliżej kwiatom do fioletowego. Aparat mój jednak widzi inaczej:)
Usuń