piątek, 17 maja 2024

 Dzień dobry:)

Znacie ten wizerunek Maryi niosącej w chuście Chrystusa?


Mnie zauroczył bardzo.
Do tego stopnia, że postanowiłam przenieść nawet kolorystykę.
:)



Obrazek trafia do galeryjki, 
a ja przypominam, 
że umieszczone tam "izabelki" czekają na nowe domki😊 


W moim domku zagościł kolejny anioł
- na magnesiku.
Śliczny.
Lubię się nimi otaczać - mają bardzo pozytywną aurę.


K. i M.🧡 dziękuję!

Widzieliście zorzę?
Próbowałam ją złapać u siebie.
Wyglądałam i wyglądałam - nie doczekałam się 😂
Cos tam się różowiło, ale tak bladziutko.
Uchwyciłam za to wcześniej cudowny zachód słońca.


Pokażę jeszcze moje różowe cudo - tamaryszek.

Mówimy o nim towarzyszek:)

Może i nie jest imponujący, 
ale już pisałam wcześniej, 
że u mnie teraz wszystko co kwitnie jest niezwykłe.
 Przez tego nicponia:


Ostatnio ma nową zabawę - zbiera i zjada chrabąszcze.
Mam na to dowód, ale nie pokażę, 
bo może któryś szanowny czytacz zaglądając do mnie 
coś konsumuje🤣

Teraz lecę siać zioła w oponach.
Pokażę wkrótce, jak zabezpieczam przed Bazylem ziołowe uprawy.

A na biurku czeka kolejna praca.


Pięknego weekendu!
Iza

42 komentarze:

  1. To prawda wizerunki aniołów dodają otuchy i poprawiają humor. A piesio pewnie gustuje w chrząszczach jak ludzie w owocach morza:)) Udanego weekendu życzę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lucynko, piesio w swoim menu ma dosłownie wszystko. Chrabąszcze chyba są ulubione:))) W tamtym roku zrył nam dosłownie trawnik, bo wygrzebywał pędraki. Tak się spisał, że teraz mamy nową trawkę (dosiewaną) i nie mamy pędraków. Te przeobrażone już w dorosłe też pousuwał :D

      Usuń
  2. Witaj żółto-zielono za oknem
    Piękna ta Twoja Maryja. Ale jakże mogliby być inaczej:)))
    Ciekawa jestem co siejesz.
    Pozdrawiam wszystkimi kolorami i zapachami maja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo Ismeno:) Dosiewam jednoroczne zioła - bazylię, kolendrę itp. Oregano, lubczyk, estragon, miętę już będę ścinać do suszenia - tak pięknie rosną:) Opony dobrze się spisują - zioła są poza zasięgiem pazurów psa. Uściski:)

      Usuń
    2. U mnie tylko lubczyk, który uwielbiam

      Usuń
    3. Szczególnie w rosole - mniam

      Usuń
  3. Ha, no z tymi oponami to faktycznie Bazyl będzie miał problem :))). Ja się skupiam na roślinach poza zasięgiem Dżemika, czyli w dużych pojemnikach na tarasie, na balkonie, no i oczywiście w domu. W ogrodzie w tym roku tylko prace porządkowe, przycinanie itd, bo nie mam zdrowia do konkurowania z psem w pracach ogrodowych. On jest szybszy i ma więcej energii i pomysłów :))).
    Tamaryszki uwielbiam, zanim miałam własny ogród to marzyłam o takiej różowej chmurce, żeby ją kiedyś mieć u siebie :). No i oczywiście teraz już mam!
    Obrazek cudny, Izuniu, jak zawsze, ten zaczęty też bardzo ciekawie się zapowiada. Zaintrygowały mnie te liczne ptaszki... Najpierw pomyślałam o świętym Franciszku, ale to chyba Jezus Frasobliwy?
    Pozdrawiam Cię serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój patent jest taki - dwie opony, jedna na drugiej, wypełniam ziemią kompostową i już. Mam kilka takich oczek - w wielu zioła wieloletnie już są do zbioru, w pustych - dzisiaj dosiałam:) Bazyl wyrywa gałązki estragonu i żuje:) Serio. Wcześniej, kilka razy pogrzebał w środku, ale teraz raczej nie rusza. Opony piękne nie są, ale ukryłam swój ogródek ziołowy przed wzrokiem innych. Za to zioła maja cieplutko i rosną jak głupie:)
      ten tamaryszek jest przecudny. Sadziłam dwa w tym samym czasie, drugi jest malutki i marniutki. Nie pasuje mu miejsce. Jesienią chyba przesadzę go w inne.
      Tak, to Chrystus Frasobliwy. Widziałam cudowną rzeźbe z ptakami i musiałam - tu namiary:
      https://www.instagram.com/p/C66GBepoYYD/?img_index=1

      Usuń
  4. Nie znałam tego obrazu. Jest piękny. Pięknie w Twoim ogrodzie :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyznaję, że nie widziałam wcześniej tego obrazu Maryi z Jezusem w chuście i dziękuję, że mogłam zobaczyć go tu u Ciebie 😊🥰

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znałam wcześniej tego wizerunku Matki Bożej. Twoja interpretacja niezwykle mi się podoba, Izabelko. No i nie mogę się oprzeć zachwytowi nad kolejną pracą - Frasobliwy z ptakami przemawia do mnie głęboko.
    Posyłam uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, bardzo dziękuję:) Chrystus Frasobliwy z ptakami już jest gotowy. Pokażę w następnym poście. Buziaki:)

      Usuń
  7. Bardzo mi się ten obraz podoba, widzę go pierwszy raz u Ciebie, a ten nowy anioł cudny, pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, dziękuję! Ja również ten wizerunek Maryi niedawno odkryłam. Piękny. Serdeczności ślę:)

      Usuń
  8. Ależ cudowna ta Matuchna z Jezuskiem w chuście, przepięknie Ją zinterpretowałaś, Twoja głowa jest pełna pomysłów i to rewelacyjnych. A Frasobliwy skojarzył mi się z Chrystusem Bieszczadzkim- kolejna fantastyczna praca. A ja dziś pokazałam swoje Prezenty, którymi tak bardzo się cieszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, bardzo dziękuję. Twoje słowa zawsze dodają mi skrzydeł. Lecę do Ciebie:)
      Buziaki

      Usuń
  9. Tego wizerunku Maryji chyba nie miałam okazji widzieć, ale Tobie jak zawsze wyszło pięknie. Zdjęcia śliczne, a urwisa masz fajnego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znalazłam Twój komentarz Lidziu w spamie, nie wiem dlaczego tam trafił.
      Dziękuje za komplement. Urwis fajny... jak śpi:DDD
      Buziaki

      Usuń
  10. Anioły, to zawsze jest dobry pomysł, niosą ze sobą dobry przekaz i pozytywną moc.
    Twoje cudowne malowanie, jak zwykle łapie mnie za serce. Gratuluję talentu i pomysłowości, Izuś.
    A towarzyszek uroczy, też go lubię, z tym, że ja mam inną odmianę... kwitnie latem i jesienią :)
    Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję:) nawet nie wiedziałam, że jest inna odmiana tamaryszka. Postaram się poszukac, bo fajnie mieć takiego, który kwitnie później.
      Serdeczności:)

      Usuń
  11. Piękne rzeczy tworzysz,super fotki,pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Izo mam blogowej zaległości ale z przyjemnością do Ciebie zajrzalam, Jezus wśród ptaków zapowiada się niesamowicie a ta Matke z Jezusem w chuscie pierwszy raz widzę ale jeśli jeszcze nią masz nikogo chętnego ja chętnie ja kupię dla Przyjaciółki która uwielbia nosić swoje dzieci w chustach i tworzy ikony.... na pewno będzie zachwycona 🥰

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaa i miałam.o tamaryszku pisać, że też mam ale mój maluch i z niecierpliwością czekam aż będzie taki jak Twoj, bardzo lubię tą roślinkę 😀😃🙂

      Usuń
    2. Fajnie Agatko, że wpadłaś. Ja również teraz tak sporadycznie zaglądam na blogi i zostawiam komentarz, bo pogoda cudna, bo ogród, bo praca, bo rower itd:)))
      Maryję odkładam dla Ciebie:)
      Buziole

      Usuń
    3. Tez miałam o tamaryszku :))) Ten rósł jak na drożdżach. Po jednym sezonie był wyższy ode mnie. Drugi - z tego samego źródła - do kolan. Nie mam pojęcia dlaczego tak:)

      Usuń
    4. Może coś w ziemi, jakąś nornica albo coś..... dziękuję za Maryjkę 🥰

      Usuń
    5. Ziemia inna, rośnie na piasku właściwie - to dlatego. Jesienią przesadzę.
      :)

      Usuń
  13. Ach, a ja od tyłu miesięcy zastanawiam się jak nazywa się ta pięknie kwitnąca na różowo roślina!:) a tu wchodzę do Ciebie i jak na talerzu mam podane "tamaryszek" :):)
    Na pewno się powtórzę ale u Ciebie post po raz kolejny jest wypełniony dobrą energią, zaglądać tu do Ciebie to czysta przyjemność:) magnesy z aniołami ogromnie mi się podobają:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justynko, bardzo się cieszę:) Dziękuję:)
      Mój tamaryszek już się zmienia. Róż ustępuje zieleni. W tej metamorfozie też jest ciekawy:)

      Usuń
  14. A u Ciebie coraz piękniej:) Co za wspaniałe prace:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudowna Maryjka. Aż człowiek sam by się chciał do niej przytulić. Magnesowy Anioł wygląda prześlicznie. Niech ma Cię w swojej opiece. Moja kotka, Pusia, też gustuje w różnych owadach. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam i zawsze zawsze podziwiam Twoje piękne prace! Nicpoń uroczy!
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  17. Prace cudne, Maryjka z chustą - genialna!

    OdpowiedzUsuń