na różany post.
:)
Nie tak dawno odwiedziłam
cudowne miejsce:
Muzeum Zamoyskich w Kozłówce.
Wszystko niezmiernie mi się podobało:
pałac,
powozownia,
kaplica,
nawet galeria sztuki socrealizmu:)
Jednak najbardziej - róże!
Te w parku - na cudownych różanych rabatach,
i te z czasowej wystawy:
"Róża do wszystkich rzeczy".
Pod wpływem Różanej Kozłówki
powstał
różany anioł.
Zagościła też róża wielkokwiatowa w moim skromnym ogrodzie.
Pierwsza!
Ghita Renaissance o upojnym zapachu.
Taka
Cudownej niedzieli!