z masy solnej.
Na ołtarzykach :)
Masą dawno się nie bawiłam.
Pomysł na ołtarzyki narodził się jakiś czas temu.
Dojrzewał powoli.
Ołtarzyki nie są idealne.
Troszkę krzywe, ze spękaniami, usterkami przy malowaniu
i jeszcze jedną cechą, która mnie denerwuje,
ale nie powiem jaką, może nie zauważycie :)))
Aniołki prezentuję na rupieciu, który dzisiaj przytargał mój M.,
Zardzewiałym, odrapanym i przez to pięknym.
Rupieć stoi na trawniczku,
tu gdzie zdjął go dźwig, bo ciężki jest niesamowicie,
chociaż na taki nie wygląda.
A ja już widzę wspaniały kwietnik.
Mój M. dostał zakaz odnawiania rupiecia i odrdzewiania.
W głowie mam już pomysł na ołtarzyki ze świętymi.
Pierwszy będzie ze Św. Franciszkiem.
Zauważyłam, że sporo zdjęć z mojego bloga gdzieś uciekło.
Pojawia się w ich miejscu szary znak - zakaz wjazdu :(
Mam nadzieję, ze ołtarzyki zobaczycie.
Trzymajcie się w zdrowiu!