nie mogę wygospodarować czasu
na ulubione dłubanki.
Planuję, podglądam, zbieram materiały
i odkładam "na potem" ;)
Udało mi się tylko zrobić kilka zakładek
z suszonymi roślinkami.
Poniżej jedna z nich.
Tegoroczne lato nie sprzyjało suszeniu roślin.
Bardzo dużo wyrzuciłam.
Nie udało mi się zatrzymać na nich pięknych kolorów
i kształtów.
Szybko brązowiały, marszczyły się.
Starałam się zawsze zbierać kwiatuszki w słoneczne południe,
ale nadmiar wilgoci zrobił swoje.
Ładnie prezentuje się tylko kilkanaście.
Może troszkę więcej.
Słodkiego sobotniego leniuchowania!
Piękne zakładeczki, mi ostatnio ciężko cokolwiek skończyć :(
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu! Wiem, że Twoje prace tworzy się bardzo długo. Są bardzo praco- i czasochłonne!
UsuńAle za to rewelacyjne!!!
UsuńZakładka z suszoną roślinką super się prezentuje :).
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i śliczne zakładki.
OdpowiedzUsuńDziękuję😊
UsuńIzuś, uwielbiam Twoje zakładki i zawsze z przyjemnością je podziwiam, cudne są <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness <3
Dziękuję Aga za tak miłe słowa:)))
UsuńRównież ślę pozdrowienia!
Bardzo klimatyczna zakładka, podoba mi się dobór elementów i kolorów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Justynko:)
UsuńIzabelko, Twoje zakładki podziwiam zawsze z takim samym entuzjazmem.
OdpowiedzUsuńUściski.
Bardzo mnie to cieszy Małgosiu:)
UsuńTakże ściskam!
Czasem trudno jest ładnie zasuszyć kwiatki - ale Tobie wyszło to całkiem fajnie.
OdpowiedzUsuń:)
Usuń