Dzień dobry...
W końcu ferie!
Styczeń był bardzo intensywny,
dlatego panuje u mnie lekki zastój w blogosferze.
Tyle miałam planów na te dwa tygodnie laby,
a tu... grypa:(
Pomimo nawału pracy w styczniu namalowałam kilka markerowych obrazków.
Moi Trzej Królowie:)
Tu w czasie tworzenia
Była gwiazda, nie ma gwiazdy :)))
Ogromną niespodziankę zrobiła mi Ewa - klik.
Napatrzeć się nie mogę na te cuda.
Ewa podarowała mi wszystko, co uwielbiam.
Cudne dziadki do orzechów - zawieszki,
Muminka,
wspaniałe zakładki
i piękną kartkę.
Ewa, bardzo dziękuję!
Ja też stworzyłam jednego Muminka.
Mam zamiar rozpocząć z nim przygodę u pięciolatków,
bo lubią słuchać, gdy im czytam bajki i baśnie.
Spróbuję wprowadzić trochę poważniejszą lekturę.
Zacznę od "W Dolinie Muminków"
Muminek powstał według pomysłu Adama Słodowego
Może są tu osoby, które pamiętają.
Dawno, dawno temu pan Adam pokazał Misia Yogi,
który zabawnie przebierał nogami spacerując po ręce:)
Muminkowi też fajnie to wychodzi:)
Na koniec jeszcze anioł...
letni, morski.
I to na tyle.
Idę dalej chorować 😁
Mimo niekomfortowej sytuacji mam zamiar zastosować przesłanie od Ewy...
Trzymajcie się zdrowo!
Iza