i kolorowańcami.
Od razu sięgnęłam po stemple z drwalami,
które od jakiegoś czasu czekały na wykorzystanie.
Bardzo mi się podobają
i zawsze podziwiałam prace z nimi.
Pogoda piękna, choć zimowa...
Troszkę zaśnieżony las wygląda bajecznie...
Pachnie świętami bożonarodzeniowymi...
W domu dzieciaki już wyciągają ozdoby choinkowe...
i czekają, kiedy tato-drwal przyniesie choinkę.
O!!! Zaczyna padać śnieg.
I jak cudnie skrzy się w lesie!
Tak to było;)
Na zielonym tle odbiłam leśne stemple złotym tuszem.
Nie widać na zdjęciach, ale są:)
I połyskują delikatnie.
W tym roku planuję także zakupić jodłę kalifornijską.
To przepiękne drzewo, a ustrojone niesamowicie wygląda.
Rok temu rozebrałam choinkę dopiero podczas ferii zimowych,
już po dacie 2 lutego.
Niewiele igieł spadło. Mogłaby jeszcze stać i stać:)))
Jakie lubicie drzewka: żywe czy sztuczne,
świerki, sosny czy jodły? A może inne dekorujecie?
Buziaczki!
Prawdziwie bajkowy klimat stworzyłaś Izabelko na swoich kartkach - to miła odmiana od typowych dekoracji.
OdpowiedzUsuńJestem pewnie jedną z niewielu osób, które są przeciw żywym choinkom w domu. Myśl o wyrzuceniu po świętach dorodnego drzewa, które rośnie wiele lat ogromnie mnie smuci. Ubieram sztuczne drzewko a w wazonach robię dekorację z żywych gałęzi - pachnie lasem a ja się nie denerwuję:))) Przesyłam uściski!
Dziękuję Ewuś:) Tak, jak piszesz, szkoda drzewa, które rośnie tak długo. Ale...
UsuńKiedyś przynosiliśmy świerki z lasu, które były przeznaczone do wycięcia z różnych względów - chorowały lub rosnąc jeden przy drugim, "zagłuszały" pozostałe.
Zawsze wyselekcjonowane przez leśnika, z tzw. dokumentami zezwalającymi ścięcie.
Od kilku lat zamawiam jodłę ze szkółki. Ścinają jedno drzewko i sadzą następne. Po rozebraniu, wykorzystujemy drzewko do ostatniej igiełki. Rozdrobnionymi gałązkami ściółkuję rabaty, a grubsze drewno najczęściej latem trafia do ogniska i umila ogniskowe biesiady.
:)
Buziaki
Kartki i do tego świąteczna opowieść! Super!!! A co do choinki - żywe mają swój urok i zapach, jednak z pewnych względów drugi rok będę miała sztuczną.
OdpowiedzUsuńGosiu, dziękuję:) Świąteczna opowieść stworzyłam, bo pierwotnie na kartkach nie było cekinów - śniegu. I tak się zastanawiałam, czy ładna pogoda to zjawisko, o które chodziło Hubci. I chociaż napisała, że tka interpretacja też może być, w ostatniej chwili dokleiłam ten śnieg:)))
UsuńJodła, którą kupuję nie pachnie:(
Sztuczne choinki teraz pięknie wyglądają (pamiętam takie drapaki z dzieciństwa) Są też wykonywane z eko-materiałów, które szybciej się rozkładają. Bo te stare bardzo niszczyły środowisko - podczas produkcji i potem po wyrzuceniu.
Izuniu kochana, dzięki Tobie zrobiło się pięknie, nastrojowo, bajkowo i wiesz co, strasznie zatęskniłam za świętami a tu jeszcze ponad miesiąc czekania. U mnie choinka zawsze długo stoi, bo jakoś żal nam szybko ją rozbierać :)). Przez wiele lat mieliśmy żywe drzewko również jodłę kalifornijską, gdyż jest zdecydowanie najpiękniejsza!! W zeszłym roku kupiliśmy piękną, dużą, sztuczną, ale wyglądającą jak żywe drzewko również jodłę kalifornijską :)))))) więc to ona i w tym roku będzie. Co roku wieszam jemiołę i mam wieńce powieszone w każdym oknie oraz inne ozdoby. Generalnie bardzo stroje dom na Boże Narodzenie :). Kocham te święta i cały ich klimat!! Buziaki Izuniu!
OdpowiedzUsuńNo i tak się rozmarzyłam, że zapomniałam napisać, że kartka piękna! Super ten drwal!:)) Taki w stylu skandynawskim, moim ulubionym :)
UsuńW imieniu drwali i swoim dziękuję:)
UsuńPięknie Justynko musi być u Ciebie na święta. Wieńce w oknach - super pomysł. Postaram się stworzyć podobną dekorację w oknach na pięterku:) Ja podobnie staram się udekorować świątecznie dom. A bzika mam na punkcie ozdób choinkowych. I tak się cieszę, że w tym roku zawiśnie na drzewku przepiękny aniołek ze skarpetek:)))
Jemiołę też uwielbiam, szczególnie z całusem pod nią;)
Petity!!! Uwielbiam je!Wyszło świetnie!:-D Buziaki!
OdpowiedzUsuńJa też Hubciu:) Dziękuję:)
UsuńIzuś, dzięki Twoim kartkom dosłownie zapachniało mi choinką i świętami. Cudne, klimatyczne prace :D
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię serdecznie, pięknego weekendu <3
Dziękuję Aga:) Tymi kartkami otwieram sezon świąteczny:)))
UsuńTobie również życzę dobrego weekendu.
Izuś kartki są świetne, bajkowe i takie klimatyczne :) A co do choinki to pewnie, że żywa jest super, ale mnie i tak co roku na święta nie było bo wyjeżdżałam do Rodziców to szkoda było żywego drzewka więc mam sztuczna choineczkę i to małą. Ale zawsze robię sobie stroiki z żywych gałązek choinki wtedy tak pięknie w domu pachnie...
OdpowiedzUsuńLidziu, dziękuję. Tak, gdy wyjeżdżamy, sztuczna choineczka sprawuje się lepiej. A stroiki z gałązek wypełnią dom cudownym zapachem:)
UsuńBuziaczki
Ale super kartki, Izabelko. Z takim drwalem to żadne zjawiska atmosferyczne nie są straszne:)
OdpowiedzUsuńZazwyczaj ubieram sztuczną choinkę, bo w małym mieszkanku w bloku prawdziwa długo nie wytrzymywała, a igły znajdowałam w dywanie jeszcze przez pół roku po świętach:) A na choince mam mnóstwo bardzo starych bombek, jeszcze z mojego wczesnego dzieciństwa - nie wyglądają już zbyt pięknie ale nie mam serca ich wyrzucić. I tyle wspomnień budzą! Dlatego moja choinka znacznie odbiega od modnych standardów wystroju świątecznego:)
Małgosiu, bardzo dziękuję. Ja właśnie takie choinki kocham. Nie takie stylizowane np. złoto-czerwone, srebrne itp. Tylko kolorowe, ze starymi ozdobami, niekoniecznie pięknymi, ale z duszą:))) Moja ma bombki jeszcze moich rodziców. Nie wyrzuciłabym ich za nic w świecie, chociaż często są już zmatowiałe, z usterkami. Co roku staram się powiesić coś nowego, dla mnie wyjątkowego. W tym roku mam już skarpetkowego-aniołka od Justynki i czekam na rodzinkę Muminków od pewnej artystki:) oczywiście na żarówkach:)
UsuńKartki wyglądają bajkowo :)
OdpowiedzUsuńOj u nas zawsze i w domu rodzinnym i teraz u nas w domu była tylko żywa choinka !
Beatko, dziękuję:) Ja w dzieciństwie miałam sztuczną, takiego drapaka:), który stał na taborecie kuchennym, by sięgał pod sufit:))) Wtedy dla mnie najpiękniejsza! Żywa dopiero pojawiła się później.
Usuń:)
Śliczne świąteczne i rodzinne karteczki :) Bardzo długo stało Twoje drzewko, chyb a w donicy kupiłas :)
OdpowiedzUsuńDziękuę Aguś. Nie, nie w donicy. W stojaku z pojemnikiem do podlewania. I było ścięta tuż przed zakupem:)
UsuńZdecydowanie jodła kalifornijska. Ale koniec pnia zanurzam w wodzie.
OdpowiedzUsuńTak Basiu! Ja też:)
UsuńŚwietni drwale, oryginalne karteczki. Takie zimowe i już świąteczne. Doskonała interpretacja tematu.
OdpowiedzUsuńDziękuję Marysiu:)
UsuńPrzepiękna karteczka z drwalem!!!
OdpowiedzUsuńU mnie w bloku też niestety choinka sztuczna. Kiedyś kupiliśmy na bazarze żywą i po kilku dniach większość igieł spadła. Smutno było wtedy... Jednak w domu mam kilka stroików z żywych gałązek i zawsze piękny zapach się roznosi. Już tęsknię za tym klimatem:))
Dziękuję Alinko:) Czasami te drzewka na bazarze są wycinane nawet miesiąc wcześniej. Gdy się kupuje wyglądają ładnie, bo trzymane są na zewnątrz, a w cieplutkim domku lecą igiełki aż strach.
UsuńMega oryginalne karteczki :D
OdpowiedzUsuńŚwietne te karteczki:) Takie oryginalne!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
Usuń