na zakładkach,
maleńka namiastka wiosny i lata.
:)
Gdy dzisiaj krążyłam po swoim małym "wybiegu",
czyli podwórku i ścinałam gałązki wierzbowe,
aby uwić skromniutką palmę wielkanocną,
zauważyłam,
jak wszystko budzi się do życia:)
Białe fiołki
(fioletowych nie mam, a te białe to niespodzianka od mrówek),
niebieskie pączusie barwinka,
złoć żółta - maleńka lilijka...
Ogrodniczka ze mnie słaba, zostawiam nawet chwasty, gdy mnie czymś zauroczą :)
Kaczki, bociany, bażanty, sarny łosie...
Przez mój strach,
niepokój,
całkowicie inny sposób życia - wiosna gdzieś mi umknęła.
Tak ciężko odnaleźć mi się w obecnej rzeczywistości.
Wyciągnęłam dawno zakupione i nieprzeczytane książki,
bo biblioteki teraz zamknięte,
Wyciągnęłam suszone roślinki,
i staram się choć na chwilę zapomnieć.
Pozdrawiam Was serdecznie:)
Trzymajcie się w zdrowiu!
Maleńka, ale jakże radosna :)). I to wystarcza by choć na chwilkę rozweselić się :). Izuniu śliczne masz kwiaty w ogrodzie. A wiesz jak byłam mała to nigdy nie pozwalałam mamie wyrywać chwastów i zawsze był płacz, ponieważ uważałam ze są najpiękniejsze :)). Do tej pory kocham mlecz i jego cudną intensywną barwę! Śliczną dekorację sobie zrobiłaś, a widok zwierzaków świetny, taki uspakajający :). Ja dziś wyszłam wyrzucić śmieci i utknęłam w drodze powrotnej przy dzikiej jabłoni na pół godziny :). Stałam i tak bez celu wąchałam kwiaty, słuchając bzyczących pszczół. Oczywiście zrobiłam jeszcze małą sesję skarpeciakowi, po którego pobiegłam do domu i od razu lepiej się poczułam :). Buziaki kochana!
OdpowiedzUsuńJustynko, bardzo Ci dziękuję. Dzisiaj rzeczywiście za oknem pięknie. Szczęśliwa jestem, że mogę wyjść i pochodzić koło domu. Że mam co podziwiać, bo zwierzęta też chyba zdezorientowane tym spokojem, podchodzą coraz bliżej. Wczoraj te łosie gościłam długo. Potem dołączył jeszcze jeden, ale było już zbyt ciemno, by wyszły zdjęcia. Jabłoń... wiesz Justynko, że ta w polu, na zdjęciach, to stara jabłonka. Kwitnie co drugi rok. W tamtym nie kwitła obficie, może w tym pokaże jak jest piękna. Pszczoły bzyczą aż miło - u mnie przy wierzbowych kotkach. Ech, gdyby nie ten korona...
UsuńBuziaczki
PIęknie tam u Ciebie! Zakłądeczki super! Buziaki!
OdpowiedzUsuńHubciu, bardzo dziękuję. Pięknie, czasami samej zapiera mi dech w piersiach, chociaż powinnam się już przyzwyczaić, bo zaraz będzie ósmy rok, gdy tu zamieszkałam z rodziną. Uściski:)
UsuńPiękna wiosna zawitała do Ciebie. Też uwielbiam obserwować to życie budzące się o tej porze roku. Dzieci z nas się śmieją, że robimy z mężem za paparazzi dla roślin. Widoki masz piękne, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Ja zdjęcia robię czasami. W sumie na swoim podwórku mam niewiele do fotografowania, ale w okolicy jest na co popatrzeć:) Uściski:)
UsuńPięknie. Dobrze jest zauważać drobne rzeczy i ich piękno. To pomaga, ale może także przywraca nam właściwe spojrzenie :-) Zakładki cudne, a łosie mnie zauroczyły. U nas też czasem się pojawiają, ale aż tak blisko nie podchodzą :-) Pozdrawiam serdecznie, trzymajcie się zdrowo :-)
OdpowiedzUsuńJustynko, dziękuję bardzo. Zauważyłam, że teraz patrzę na rzeczy, które kiedyś mijałam z obojętnością. Zwierzętami i roślinami interesowałam się zawsze:)))
UsuńZdrówka i ściskam!
Piękne jak zawsze Twoje urokliwe zakładki. Trzymaj się dzielnie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu:) Postaram się:)))
UsuńWiosna pięknie się budzi jak co roku, tym bardziej trudno uwierzyć w to, co się dzieje.
OdpowiedzUsuńRosną Ci roślinki do nowych zakładek:)
Serdeczności Izabelko.
Ewuś, dziękuję. tak, te roślinki mam w zasięgu ręki:)
UsuńŚliczne baźki masz w palemce :) och ta zwierzyna sama pozuje do zdjęć :) jak miło popatrzeć :) nowe zakładki będą w sam raz do nowych książek :)
OdpowiedzUsuńDziękuje Aguś:)
UsuńPrześliczne zakładki 🌹 dla nas wszystkich ten czas jest trudny, umyka mi gdzieś ta wiosenna radość i chęć do pracy. Na Twoich fotkach piękna wiosna. Pozdrawiam cieplutko 😘
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:) Wiosna zasługuje na zachwyt:)
Usuńcudowne namiastki wiosny i te na zakładkach i te w ogrodzie. ALe te łosie słodkie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Łośki przezabawne, szczególnie gdy jedzą na klęczkach:)))
UsuńNo niestety w tym roku nawet wiosna nie cieszy tak jak zawsze, ale fajnie że już jest, że słoneczko świeci, ptaszki śpiewają, kwiaty kwitną. A reszta też się w końcu ułoży i znów będziemy się uśmiechać i cieszyć życiem :) Zakładki Izuś jak zawsze super, to jest niezmienne :)
OdpowiedzUsuńLidziu, bardzo dziękuję:) Czekam z utęsknieniem na "normalność"!
UsuńIzabelko, to takie przykre, że nie można się w pełni ucieszyć, nasycić wiosną. A ona nadeszła niezależnie od wszystkiego, przyroda rozkwita nie patrząc na to, co dzieje się z ludźmi. Wielka lekcja pokory...
OdpowiedzUsuńJa się cieszę z tego, że mam drzewa tuż pod blokiem i mogę słuchać koncertu sikorek i zięb.
Uściski.
Małgosiu, to wielka sztuka cieszyć się z małych rzeczy! Wiesz, przewartościowałam wiele spraw i teraz widzę inaczej. Buziaki
UsuńIzuniu zakładki jak zawsze śliczne.:) Piękne kwiatuszki masz w ogrodzie i super widoki. Pozdrawiam milutko.
OdpowiedzUsuńLenka, bardzo Ci dziękuję:)
UsuńMoże i namiastka wiosny i lata, ale naprawdę miło popatrzeć... :)
OdpowiedzUsuńWidoki masz niesamowite! z przyjemnością obejrzałam kwiatki i zwierzaki - jak już pisałam u mnie za oknem tylko auta i bloki :D dlatego zachwycam się podwójnie tym, jakie masz towarzystwo! ;)
Justynko, bardzo dziękuję:)
UsuńTwoje zakładki są przepiękne i urzekające. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
Usuń