tak, tak:)
wykorzystałam je na zakładkach.
Podczas testowania nowych akwareli,
powstała kolorowa kartka papieru.
Podczas przeglądania resztek kwiatuszków
i wietrzenia kart książek służących mi do suszenia roślinek,
utworzył się stosik kwiatuszkowych odpadków...
fiołków i zawilców, które straciły całkowicie kolor.
I przypadkowo zobaczyłam,
że na tych barwnych plamach, te odbarwione kwiatuszki nieźle się prezentują.
I tak odpadki trafiły na zakładki 😁
Kochani!
Ponawiam zaproszenie do mojej zabawy "Podaj dalej".
Oficjalne ogłoszenie w poprzednim poście.
Nie chciałabym, aby u mnie utknęła :(
Czym by tu Was skusić?
*
*
*
*****
***
*
🧡
Suszą się piękne, wiosenne roślinki na zakładki!
Ściskam Was mocno!
świetny pomysł te mocne tła! Czekam na więcej!
OdpowiedzUsuńDziękuję Hubciu! Może powstaną;)
UsuńŚliczne i jakie piekne kolorki :)
OdpowiedzUsuńAguś, dziękuję:)
UsuńSuper pomysł Izuniu.:)
OdpowiedzUsuńdziękuję Lenka:)
UsuńUwielbiam takie tła i sama często je wykorzystuję. Miałaś Izabelko znakomity pomysł, kolory ożywiły kompozycje roślinne i zakładki wyglądają znakomicie.
OdpowiedzUsuńNie zapisałam się u Ciebie na "Podaj dalej" (choć kusiło) z uwagi na mój dziennik - absorbuje cały mój wolny czas a kart wciąż przybywa. Jestem pewna, że znajdzie się ktoś chętny. Gorąco pozdrawiam!
Ewuś dziękuję!
UsuńJa także mam nadzieję, że KTOŚ się zapisze do zabawy:)
Izabelko, cudnie się te kwiatuszki prezentują na akwarelowym tle.
OdpowiedzUsuńUściski.
Małgosiu, dziękuję:)
UsuńZakładki szałowe są, a te kolorki no idealne! Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńMaks, dziękuję bardzo:)
UsuńCudowne z akwarelami. 😁
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewa:)
UsuńFantastycznie wyglądają te zakładki. Świetne połączenie kolorów i kwiatów
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Izuniu:)
UsuńNie mogę się niestety zapisać, mam jeszcze upominki do przygotowania i chciałabym się najpierw wywiązać z zobowiązań. A zakładki fantastyczne, ten kolorowy podkład sprawił, ze stały się takie... soczyste i energetyczne. Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńRozumiem Olu, bardzo dziękuję za miłe słowa:)
Usuńpięknie się prezentują! bardzo kreatywne podejście do zagadnienia i niesamowity efekt!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Jest mi ogromnie miło:)
UsuńPiękne zakładki Izuniu. Pomysł z akwarelami rewelacyjny i te odbarwione kwiatki cudnie na jego tle wyglądają. Bardzo mi się ta w niebieskościach podoba.
OdpowiedzUsuńDziękuję Marysiu:)))
UsuńPiękne zakładki te kolorki ożywiły je bardzo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie 😀
Miciu, dziękuję bardo:)))
UsuńPowinniśmy brać przykład jak nie zaśmiecać otoczenia, tylko wykorzystywać nawet to, co pozornie wydaje się nieprzydatne. Uklony.
OdpowiedzUsuńIwonko, dziękuję:)))
UsuńU mnie eko jest zawsze na pierwszym miejscu.
Piękne zakładki. Właśnie sobie przypomniałam, że mam gdzieś książkę z zasuszonymi roślinkami. Kiedyś wykorzystywałam je na tagach a suszone róże prasowałam i na okładce zeszytu umieściłam (na drugim mam prasowaną lawendę) i zabezpieczyłam wikolem, potem lakierem. Zasuszone roślinki to cudowny materiał do prac (nawet te, które kolor ,,straciły,,).
OdpowiedzUsuńDanusiu, bardzo dziękuję. Nigdy nie wykorzystywałam żelazka do suszenia, ale już koleżanka raz pisała, ze można tak lepiej zatrzymać kolor. Próbowałam lakierować, ale mój lakier brzydko na roslinkach wyglądał. Może taki do deku sprawdziłby się lepiej?
UsuńFajnie że do mnie zajrzałaś:)))
Izuniu, ja prasowałam zasuszone róże (lawendę i te bardziej wypukłe) żeby je spłaszczyć. Właśnie suszy mi się piękna, żółta róża którą niebawem wykorzystam. Tutaj okładka z lawendą http://damurek2.blogspot.com/2011/07/ni-to-ni-sio.html ... przed lakierowaniem wikolem potraktowałam, kwiatki dobrze zabezpieczone, okładka do tej pory jak nowa :)
UsuńZ nieba mi Danusiu spadłaś z tym pomysłem na spłaszczanie żelazkiem roślinek. Ile ja się namęczyłam kiedyś z chabrami. Dno kwiatowe maja grube, a tak chciałam żeby je na zakładce umieścić.
UsuńI widzę też, że polakierowałaś całość - to świetnie wygląda. Ja robiłam błąd, bo lakierowałam tylko roślinkę. Powstawał taki "zaciek"... niefajny.
Wypróbuję Twój sposób:)))
Cieszę się :)
UsuńPokażę Ci jeszcze jak wyglądają zasuszone i ,,poprasowane,, róże
http://damurek2.blogspot.com/2012/04/kartka-z-roza-i.html
http://damurek2.blogspot.com/2011/08/okadka-zeszytu-ii.html
i zioła na tagach http://damurek2.blogspot.com/2011/08/mini-zielnik-tagowy.html
Przepraszam, że zasypuję Cię linkami moich prac z suszonymi roślinami. Po prostu podoba mi się temat no i chętnie pokażę to co można z nimi zrobić.
Może zrobię z tymi suszkami co mi zostały jakąś zakładkę?
Danusiu, nie przepraszaj. Cieszę się, że trafiłam do odpowiednich postów. Niesamowite są Twoje prace. Masz całkiem inne metody suszenia niż ja. Wykorzystam podpowiedzi z przyjemnością. Dziękuję:)))
UsuńPrzepiękne,czy ty je czymś malujesz? bo suche roślinki się kruszą przy częstym używaniu.
OdpowiedzUsuńNo własnie Elu, nie maluję. Jedynie staram się przykleić dokładnie. Zakładki, które sama używam maja się dobrze, ale obchodzę się z nimi dosyć delikatnie. Siedzą w książce, a gdy czytam, leżą na stoliku:)
UsuńRozumiem a kleisz jakim klejem?
UsuńIntroligatorskim CR i Magic z precyzyjną końcówką.
UsuńPiękne są te kolorowe zakładki!
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu:)))
UsuńIzuniu, napisze krótko-więcej takich zakładek!!! Są CUDOWNE!! Oczu nie mogę oderwać, takie cudeńka zrobiłaś. A ta w odcieniach żółci, fioletu, z nutką zieleni i niebieskiego to bajka!!!! Buziaczki kochana i kombinuj dalej!:)
OdpowiedzUsuńJustynko, dziękuję. Farbki, które mi poleciłaś mają piękne, nasycone kolory :)))
UsuńUściski
Piękne kolory tych zakładek:) Bardzo mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPrzepiękne! Świetny patent - wielobarwne tło i poszarzałe sylwetki roślin, rewelacyjnie to wygląda!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
UsuńCudnie zagospodarowane odpadki. Piękne zakładki, orzeźwiające:))
OdpowiedzUsuńAniu, bardzo dziękuję:)
UsuńFantastyczne zakładki! :)
OdpowiedzUsuńNo wspaniałe są! :) Podziwiam, no i wszędzie poznam Twój styl :)
OdpowiedzUsuń