piątek, 17 stycznia 2020

Dzisiaj...
chciałam Wam powiedzieć, 
o drugim moim noworocznym postanowieniu.
Pierwsze opisałam w poprzednim poście:)

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze na temat mojego rysowania
i wskazówki dotyczące samej techniki.
Są dla mnie niezwykle cenne. ❤



Czasami pod wpływem chwili, zdarzenia, emocji, postu na czyimś blogu
(Basiu W, Twoje posty zawsze tak na mnie działają :))
zdjęcia w czasopiśmie, przedmiotu a nawet zapachu
przychodzą wspomnienia, najczęściej te piękne, wspaniałe.
Często są dla mnie samej zaskakujące, 
bo wygrzebane z jakichś odległych zakamarków.
Potrafią zostać na dłużej, ale również umknąć szybciutko.
I tu mój pomysł.
Stworzyłam notes, w którym chcę te wspomnienia utrwalać.
Nie będą to opisy. 
Chce zapisać je na kartach w sposób symboliczny,
czytelny tylko dla mnie.
To taki album fotograficzny wyciągnięty z mojej głowy.



Myślę, że ktoś już stworzył taki sposób utrwalenia zdarzeń.
Ja w każdym razie na niego nie trafiłam, dlatego nie wiem, jak taki notes nazwać.
Art-journal, scetching, bullet-journal?
Może wiecie?

I jeszcze stworzyłam do tego notesu zakładkę z niezapominajkami:)
Zrobiłam trzy, ale tylko jedna w notesie zostanie.



Notes, to nie książka, 
jednak chcę zakładki do niego posłać do zabawy Ewy.
Karty z tego zeszytu będą dosłownie z mojego serca wyciągnięte.



Dzisiaj zaprezentowałam tylko pierwszą stronę notesu
i raczej kolejnymi nie będę się chwaliła.
 Czasami pokażę jakiś jego fragmencik, napis, rysunek... zasuszoną roślinkę itp.


Macie pomysł, jak nazwać mój notes?
Prowadzicie podobne?




I tak mi przyszło na koniec do głowy!
Może powspominałybyście i pobawiły razem ze mną?
Fajnie byłoby tak razem... 
dajcie znak w komentarzu.
Gdyby były osoby chętne, opracowałabym zasady zabawy 
(bez terminów konkretnych!)
a do Waszych notesów przygotowałabym zakładki z niezapominajkami.
Kuszę - małym prezencikiem ode mnie:)))

DOPISEK
Dziewczyny, 
rozumiem, że brak czasu, inne zabawy, zobowiązania itp.
 nie pozwalają Wam przyłączyć się do mnie 
w tworzeniu Memory Keeper (ów).
Zresztą nasze wspomnienia są często bardzo osobiste
 i nie każdym można się podzielić na blogu.
Sama nie wiem, jak moja praca z notesem się rozwinie.
Nie będę zatem wymyślała żadnych zasad,
tym bardziej, że tak dużo osób ma swoje art-journale, dzienniki, albumy.
Małgosiu, bardzo dziękuję za nazwę.
Bardzo mi się podoba i już nie szukam innej.
Memory Keeper - Opiekun Pamięci
czasami zagości na moim blogu.
😘

Uściski dla Was!

48 komentarzy:

  1. Świetni byłoby tak razem powspominać, ale kurcze ciągle jestem w niedoczasie, ale pomyślę nad tym. Cudne te Twoje zakładki z niezapominajkami, to moje ukochane kwiatki - kwiatki z bajki, tak o nich pisała Maria Konopnicka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Violu:) Pamiętam ten wierszyk.
      Pomyśl, byłoby raźniej w grupie.
      :)

      Usuń
  2. Ale cudny pamiętniczek :) ja niestety nie nadaję się do rysowania, nawet kolorowanie mnie męczy. Takie pamiętniki to tak jak wspomniałaś bullet-journal. Trzeba by znaleźć ładną polską nazwę. Zakładki są przepiękne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo.
      No to Ameryki nie odkryłam:) Zajrzałam do opisu bullet-journalu i widzę, że może być czym się chce, choć najczęściej stosowany jest jako planner.
      Niech więc będzie bullet-journalem:)

      Usuń
    2. nie ma za co :) dla artystów taki dziennik na pewno jest bardzo cenny :D

      Usuń
  3. Świetny pomysł, będę śledziła twoje poczynania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wpadłam na taki notes ani nie widziałam u innych więc nie wiem jak mógłby się nazywać. Ale życzę pomysłowości w jego tworzeniu bo brzmi ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Izabelko, to wspaniały pomysł. Będę chętnie oglądać to, co zechcesz nam pokazać ze swojego notesu.
    Nie mam pojęcia, jak taki notes może się nazywać. Może Memory Keeper:)
    Ściskam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, jesteś wspaniała! Opiekun pamięci - to jest własnie to! Tak już zostanie!
      Memory Keeper 🧡
      Dziękuję!

      Usuń
  6. Dobry pomysł, czasami odnajduję swoje stare rysunki i przypominają mi się osoby i zdarzenia . Zebrane w jednym notesie to całkiem niezły pomysł:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Lucynko! Ja zdjęć, starych pamiątek rodzinnych mam niewiele. Kiedyś nie przywiązywałam do tego takiej wagi, nie gromadziłam, bardzo żałuję. Zostają wspomnienia!

      Usuń
  7. CiekWE masz te postanowienia noworoczne- bardzo oryginalne :) trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aga! Oby tylko nie okazały się słomiane:)))

      Usuń
  8. Super pomysł z dokumentowaniem wspomnień. Na pewno będę podziwiać, ale się nie przyłączę, bo nie umiem rysować. A zakładki są przepiękne, niezapominajki cudne. Chyba się do Ciebie zgłoszę, po instrukcję jak suszyć te piękne kwiatki, bo ostatnio wciągnąłam się w temat żywicy i zatapiania takę roślin, więc trzeba się będzie do wiosny przygotować. Spróbowałam włożyć między karty książki chabra i trochę stracił kolor. Ale się rozgadałam. Podziwiam Twoje prace i pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justynko dziękuję:)
      Ja też nie mam zamiaru rysować. No, może jakiś drobiażdżek :) Nie chodzi mi o rysunek - fotografię. Tylko o jakiś detal, zdanie, słowo, cytat. Można wklejać kojarzące się obrazki, np. wydrukowane lub naklejki, taśmy washi, bilety, metki, stemplować, kolorować - wszystko dozwolone.
      A o roślinkach możemy pogadać. Jak będziesz chciała to podam nazwy tych sprawdzonych, które zawsze pięknie zachowują kolory. Daj tylko znać.
      Uściski

      Usuń
  9. Fajny pomysł :). Każda forma utrwalania wspomnień jest dobra, ale najlepiej jest jak sprawia nam to jeszcze przyjemność. Pamiątka na pewno będzie piękna i za jakiś czas będziesz te obrazki oglądać z uśmiechem na twarzy :). Ja się nie przyłączę, bo nie jestem wytrwała w takich długoterminowych zobowiązaniach. Czasem się zapalam do fajnego pomysłu, jakiejś zabawy blogowej czy wyzwania, ale potem mam problem, żeby się do końca wywiązać.
    A Twoje kwiatowe zakładeczki nieodmiennie mnie zachwycają :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, dziękuję! I rozumiem, bo też tak mam. Czasami zapalam się do różnych zabaw i potem nie dotrzymuję terminów, co mnie bardzo frustruje:)
      Tak, mam nadzieję, że notes będzie dla mnie cenną pamiątką:)

      Usuń
  10. Pomysł wspaniały i widzę, że nazwa już się znalazła:) Uwielbiam takie projekty i chętnie bym się przyłączyła ale.... póki co nie wcisnę już nic w kalendarz. Prowadzę równolegle kilka journali a dziennik emerytki wciąż pęcznieje - nie nadążam z wpisami i z podziękowajkami:))) Uściski Izabelko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuś. dziękuję. Tak, wiem że masz swoje wspaniałe notesy, podziwiam je i zawsze czekam na kolejne karty:) A podziękowania to arcydzieła, które wymagają ogromu pracy i czasu:))) Uwielbiam Twój album - tam też zamieszczam wspomnienia - większość na zdjęciach.
      Buziaczki

      Usuń
    2. Bardzo mnie to cieszy Izabelko - dziękuję!

      Usuń
  11. Kochana! Ile to razy miałam zrywy na jakies pamiętniki, wspominki, pozytywniki i....zapał okazywał sie słomiany.... jesli wymyślisz jakiś temat, może się zmobilizuję. Super takie rzeczy,m ale zawsze brakuje motywacji...Piękna ta Twoja karta, ale...TY UMIESZ RYSOWAĆ! czekam na rozwój sytuacji...A co tu mowic o zakładkach nowego- jestem w nich zakochana bez pamięci i mam swoje od Ciebie!!! Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hubciu, dziękuję bardzo:) Też się boję, że to tylko taki zryw, chociaż teraz jestem zmobilizowana na maksa:) Ale postanowiłam - nic na siłę. Mam ochotę i czas, robię kartę.
      Na razie jest tylko pierwsza strona, którą stworzyłam 13 dni temu;P
      Buziaki

      Usuń
  12. Dla mnie art journal i smashbook jest czymś takim, tylko ja tam nie rysuję, bo nie umiem, a wklejam różne prace i kolaże.
    Twój kojarzy mi się z dziennikiem wizualnym, Frida taki miała - polecam Ci go bardzo.

    Kibicuję Ci i już nie mogę się doczekać tego, co zechcesz nam pokazać! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daga, dziękuję. Gdzie mogę poczytać o dzienniku Fridy? To bardzo ciekawe.
      Postaram się wytrwać i czasami uchylę rąbek wspomnienia.
      :)

      Usuń
  13. Pomysł świetny, i tutaj trzymam kciuki za wytrwałość. I tutaj napiszę - rysuj, maluj, rób to co sprawia Ci przyjemność. Ja niestety nie jestem systematyczna (największą radość sprawia mi robienie tych Art czy Junk journali ... mam ich już sporo a o nowych myślę).
    Zakładki cudowne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danusiu, dziękuję Ci bardzo. Kiedyś, jako dziecko miałam sporo takich zeszytów z rysunkami. Szkoda, że ich nie zachowałam. Pamiętam pierwszy, a w zasadzie jego okładkę podpisaną przez mamę - był pełen księżniczek:)))
      Teraz mam dwa notesy - kalendarz z aniołami, i Memory Keeper.
      :)

      Usuń
  14. Izuś jaki super pomysł na taki notes, jak jeszcze będą w nim Twoje rysunki to już w ogóle ekstra. Ja sobie od lat prowadzę takie "pamiętniki" w których wklejam zdjęcia, bilety i inne rzeczy i zapisuję czego dotyczą. nawet swój pierwszy siwy włos mam tam wklejony :) Zakładki z niezapominajkami sa super, ale Ty zawsze robisz je śliczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lidziu, dziękuję ❤ Super, że prowadzisz takie pamiętniki. Ja zawsze chciałam zacząć, dlatego mam sporo pamiątek tu i tam pochowanych - biletów, roślinek zasuszonych, pocztówek z pieczątkami okazyjnymi itp. Siwy włos? Super, ja swój przegapiłam :) A teraz ich mrowie na głowie, co prawda pokrytych farbą:)))
      Buziaki

      Usuń
  15. Izuniu, przede wszystkim Małgosia dała piękną nazwę. Jest tak tajemnicza i nostalgiczna jak niekiedy nasze wspomnienia. I wiesz jestem zachwycona Twoim albumem i samym pomysłem. Kiedyś pisałam pamiętnik, miałam wówczas naście lat :)). I to było świetne - mogłam wyrzucić z siebie wszystkie emocje i to co na sercu mi leży. Może więc czas powrócić? Dałaś kochana mi do myślenia :)
    Piękna zakładka, a rysunek jak zawsze boski. Buziaki Izuniu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justynko, bardzo dziękuję. Ja także kiedyś sięgałam do pamiętników, ale nigdy nie byłam systematyczna w ich prowadzeniu. Z Memory Keeper nie postawiłam sobie żadnych reguł - czy będę go uzupełniała codziennie, czy raz w miesiącu - będzie dobrze:)
      Buziaczki.

      Usuń
  16. Świetny pomysł a przy Twoich zdolnościach plastycznych, sukces murowany. Będzie na pewno piękny a zakładki z niezapominajkami taką kropkę nad "I" stanowić będą. Powodzenia w realizacji pomysłu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marysiu, bardzo dziękuję:) Mam nadzieję, że pomysł się rozwinie, a nie przygaśnie:)

      Usuń
  17. zakładki piękne! mamy nadzieje, że uda się wystartować z zabawą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję:) A zabawa... poczeka. Przetestuję najpierw:)))

      Usuń
  18. zakładki cudowne! uwielbiam wszystkie zabawy, jestem całkowicie za :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. A zabawa? może z czasem się rozwinie.
      :)

      Usuń
  19. Ciekawy pomysł:) ja raczej się nie nadaję do czegoś takiego ;) dlatego życzę wytrwałości i powodzenia we wspólnej zabawie:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Fantastycznie to wygląda! :)))

    OdpowiedzUsuń
  21. Super pomysł....tez się piszę, a co dobrej zabawy nigdy dość pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O!!! Dusiu, dziękuję! W sumie jesteś pierwszą osobą, która zadeklarowała udział w zabawie:))))))) No, może jeszcze Evi...
      :)

      Usuń
  22. Świetny pomysł z tym zeszytem wspomnień. A zakładki znów urocze.

    OdpowiedzUsuń