Dzień...
dobry:)
Za oknem szaro, buro, nieprzyjemnie.
Wczoraj słyszałam w prognozie pogody,
że nad Polską pojawił się
"zgniły wyż":)))
Dlatego wstawię trochę kolorków.
Oj! Anielice markerowe całkowicie mną zawładnęły:)))
A tutaj okrągły magnes malowany farbami akrylowymi.
Takie magnesowe bazy do malowania otrzymałam od Justynki.
Nie wiedziałam nawet, że takie są.
Pierwszy magnesik zrobiłam właśnie dla niej:)
Miłego dnia!
❤
wow, nic dziwnego, że Tobą zawładneły. Cudne te anielice!
OdpowiedzUsuńMarta, bardzo dziękuję:)
UsuńBardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńŚwietne są te magnesy i wszystkie Twoje anioły. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
UsuńPrzepiękne! Można by było zrobić takie w formie bombek na choinkę. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję:) Anielice na bombkach - super pomysł:)
UsuńJak zwykle cudne! W każdej odsłonie mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńUściski:)
Gosiu, dziękuję bardzo:)
UsuńPiękne anielice
OdpowiedzUsuńPrzepiękne anielice! Takie bombki byłyby cudne!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Martyna. Pomyślę jak "ugryźć" temat.
Usuń:)
CUDA!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Hubciu:)
UsuńAnioły dobre na wszystko! Cudne są. Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu:)
UsuńOj tak, potrzeba nam teraz kolorów. Piękne prace Izabelko, pełne nie tylko kolorów ale i dobrej, pozytywnej energii.
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Ewuś, bardzo dziękuję:) Przy ich tworzeniu ładuję swoje akumulatory:)))
UsuńMoje, tylko moje i nie oddam nikomu :)). Izuniu kochana, jeszcze raz bardzo dziękuję za ten śliczny prezent! W rzeczywistości są jeszcze piękniejsze :)). A ta dyniowa stoi na biblioteczce :). Izuniu maluj ich dużo, bo niosą ze sobą nie tylko kolorową radość, ale i optymizm. A tego nam teraz potrzeba :). Buziaki kochana!
OdpowiedzUsuńPS. U mnie tez tak szaro i ponuro, ledwo szyję, bo nic nie widać :(.
Justynko, dziękuję bardzo i cieszę się, że malutki uśmieszek poleciał do Ciebie.
UsuńBuziaczki
Jak cudownie i radosnie u Ciebie, posiedzę jeszcze :)
OdpowiedzUsuńAguś, zapraszam. Zrobię nam kawę☕☕🧁🧁
Usuń:)))
Przepiękne anielice Izuniu, aż na sercu zrobiło mi się cieplej gdy zajrzałam na Twój blog. Pozdrawiam serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńLenka, dziękuję. Mnie też weselej:)
UsuńSerdeczności
Takie wspaniałe, kolorowe, pozytywne, no i artystyczne anioły to najlepsze lekarstwo na ten "zgniły wyż", Izabelko.
OdpowiedzUsuńŚciskam.
Dziękuję Małgosiu:) Tak, lekarstwo pierwsza klasa:)))
UsuńAż się buzia sama uśmiecha do takiego kolorowego, radosnego aniołka :))). Dobre lekarstwo na jesienno-koronawirusowe depresyjne nastroje :))).
OdpowiedzUsuńMałgosiu, bardzo dziękuję:) Cieszę się, że aniołek spełnił zadanie:)
UsuńJakie to ładne!
OdpowiedzUsuńMagnesik też super :)
Bardzo antydepresyjne!
Dziękuje Agaja:)
Usuńjejciu Izuś, kolejne śliczności nam tu pokazujesz. A ten magnes... jaki piękny, mnie zachwycił i oczarował i żałuję, że nie jestem Justynką :)
OdpowiedzUsuńLidziu, bardzo mi miło. Cieszę się, że aniołki znalazły Twoje uznanie:)
UsuńTeż nie znałam takich magnesów.do malowania. Lubię anielskie motywy, Dobrej nocy😊
OdpowiedzUsuńDziękuję Lucynko:)
UsuńWspaniałe są, miło popatrzeć na takie radosne kolory gdy za oknem ten "zgniły wyż" ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:))) Zgniły wyż na szczęście odszedł:)))
UsuńCudowności jestem oczarowana, podziwiałam u Justynki, zauroczyłam się. Pozdrowionka gorące
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło Violu:)
UsuńOba anioły są super!
OdpowiedzUsuńNie przestawaj ich malować <3
Dziękuję Ewa:)
Usuń