sobota, 27 października 2018

Kilka...
dni temu listonosz przyniósł mi paczkę od Justynki,
a w niej...
cudowną, skarpetkową lalę.




Justynka tworzy prześliczne rzeczy.
Zajrzyjcie do niej koniecznie (klik),
bo powiem szczerze, nie tylko cudnymi tworkami
możemy nakarmić swoją duszę, ale też Jej słowami...
zawsze ciepłymi i życzliwymi.

W pudełeczku oprócz lalki Justynka zapakowała jeszcze
cudne mydełko z kotkiem, kartkę z Warszawy,
przydasie, herbatkę, słodkości.



Justynko z całego serca dziękuję!
Sprawiłaś mi ogromną, ogromną radość.
:D

*
Dawno nie było u mnie moich zwierzątek.
No to wstawiam zdjęcia :)
Znacie tego stwora?
Postrach wszystkich ogródków:)))
Jednak nie miałam serca go zlikwidować
Przeniosłam z dala od swojego ogrodu.



  
Na koniec pokażę jeszcze zakładkę, którą wysłałam do Basi
z okazji jej 50 urodzin.
Zakładka była dodatkiem do niebieskiej karteczki,
ale jakoś tak wyszło, że sesji zdjęciowej kartka nie miała :(
Za to zakładka pozowała z moimi ulubionymi nasturcjami.




Basiu wszystkiego najlepszego!

Pozdrawiam Was serdecznie!
Iza

36 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Tak, lala cudowna. Justynka jest niesamowita:)))
      Paskudny? Ja mam mieszane odczucia;) Nie chcę go jednak gościć u siebie:)))

      Usuń
  2. Piękny aniołek od Justynki :) śliczna zakłądka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aga:) Justynka lalki tworzy najpiękniejsze. Tak się cieszę, że jedna jest moja :)))

      Usuń
  3. Fajna lala cudna zakładka jest moja a nasturcje to moje ulubione kwiatki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak Basiu! Laleczkę Justynka wykonała mistrzowsko. Oglądałam ją i podziwiałam wiele razy. Stoi na moim biurku i cieszy mnie bardzo.
      Fajnie, że też lubisz nasturcje:) Mnie zawsze kojarzą się z ogrodem Babci, przez co kocham je jeszcze bardziej:)

      Usuń
  4. Cudna lala i wspaniałe niespodzianki od Justynki, a zakładka urocza.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lenko dziękuję.
      Skarpetkowa laleczka jest wspaniała. Justynka przepięknie ją uszyła.

      Usuń
  5. Śliczny prezent, lalunia urocza :D
    A turkuć niesamowity... mnie turkucie zawsze się kojarzą z rycerzami w pełnej zbroi :)))Jak dobrze, że udało Ci się złapać i wyprowadzić go z ogródka, potrafią narobić szkód.
    Pozdrawiam ciepło, Agness<3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aguś, laleczka jest już u mnie kilka dni i ciągle wzbudza mój zachwyt:)
      Kiedyś turkuć ponadgryzał mi cały zagonek... rzodkiewki. Mam nadzieję, że nie spotkam go więcej.
      Ściskam:)

      Usuń
  6. Izuniu nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę, że lalka już jest u Ciebie i podoba się Tobie!! Kochana z ogromną radością szyłam dla Ciebie!! A cudeńka od Ciebie świetnie się sprawdzają i oczywiście również u siebie się pochwalę :)). Zakładka cudowna, zresztą Ty wiesz, że jestem ich fanką :))!!! A turkuć okropny, bleeeee, obyś go więcej nie spotkała, niech idzie sobie do kogoś innego :))) Moc uścisków i buziaków!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justynko, za laleczkę jeszcze raz bardzo, bardzo dziękuję! Jest śliczna! A przez to, że szyłaś ją Justynko specjalnie dla mnie, jest szczególna:)
      Turkuć został eksmitowany pod las. Może nie zdąży wyrządzić zbyt wielu szkód, bo dziki, lisy, jeże tam często bywają;)
      Uściski!!!

      Usuń
  7. Piękny prezent! :)
    I zakładka też ładna... :)
    Tylko ten turkuć nieładny;) podziwiam że zrobiłaś mu zdjęcie bo gdybym ja takiego zobaczyła to bym uciekła z przerażenia;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Justynko:) Laleczka na żywo jeszcze ładniejsza - zdjęcia robiłam przy bardzo deszczowej aurze, nie oddają w pełni jej uroku. Justynka-twórczyni jest mistrzem!
      Owady to mój mały konik. Fotografuję często, a turkucia podjadka dawno nie widziałam:)

      Usuń
  8. Turkuć brr ale lalka cudna i przesłodka. zakładeczka jak zwykle latem pachnie. Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, dziękuję:) Na zakładce kwitnąca mięta z wakacji - mięta pachnie nawet po zasuszeniu:)
      Laleczka słodziak do zakochania. Nawet w moim wieku wzbudza dziecięce odczucia. Justynka tworząc i pisząc zawsze wywołuje u mnie dziecięcą radość. Za co jej serdecznie dziękuję!
      Uściski:)

      Usuń
  9. Oj, turkucie potrafią narobić szkód w ogródku.
    Śliczną laleczkę dostałaś od Justynki, Izabelko - jej lale są pełne uroku i każda ma swoją osobowość.
    A Twoje zakładki uwielbiam, ale o tym dobrze wiesz.
    Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem Małgosiu i przez to bardzo się cieszę:)))
      Tak, Justynka wkłada w skarpetkowe laleczki dużo miłości, co widać w jej pracach. Dlatego są takie szczególne i niepowtarzalne.
      Turkuć mimo swej natury to piękne stworzonko. Niesamowite ma przednie kończyny. Jednak nie chcę, by używał ich w moim ogrodzie;D
      Ściskam:)

      Usuń
  10. Cudną lalkę otrzymałaś! Przed chwilką byłam na blogu Justyny, teraz wpadam do ciebie i lalka od razu mi się z nią skojarzyła ;)
    Robala nie znam, ale nie twierdzę, że on nie zna mojego ogrodu. CHociaz mam nadzieje, że jednak nie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Janiu, kto choć raz zajrzał do Justynki jej laleczek skarpetkowych nie pomyli z innymi:)
      Cudne i bardzo oryginalne!
      A turkucie dobrze się maskują w ogródkach, ale przegapić ich nie można... wygryzają duże dziury nawet w rzodkiewce!
      :)

      Usuń
  11. Laleczka prześliczna :)
    A Turkuć Podjadek wygada trochę jak skrzyżowanie kreta z konikiem polnym. Ciesz e się ,że to nie ja go znalazłam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W imieniu laleczki bardzo dziękuję:)))
      Taka krzyżówka? Jakby wyjęta z filmu "Seksmisja" :))) Oglądałaś Magda?

      Usuń
  12. Świetna paczuszka, lala ma świetne kolorki, tylko pozazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale śliczna lala;)
    Ooo turkuć podjadek;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Aniu! Śliczna, urocza, cudowna... brak mi słów;)))

      Usuń
  14. Wspaniała ta lalka, jestem pod wrażeniem i zazdroszczę takiego podarunku :) Również bardzo podoba mi się zakładka, kojarzy mi się z jesienią - ale tą piękną, polską i złotą jesienią! :) Pozwól że zaobserwuję bo jestem pod wrażeniem Twojej kreatywności :* Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo:) Zapraszam!
      Dziękuję za miłe słowa:)

      Usuń
  15. To chyba turkuć!
    Ja pierwszy raz zobaczyłam go 2 lata temu na ogródku działkowym mojego znajomego. U nam na wsi nigdy takich nie było .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, turkuć!
      Ja w sumie też widuję niezwykle rzadko... na szczęście;)

      Usuń
  16. Po pierwsze- ta laleczka naprawdę słodka!Po drugie turkucia widziałam na własne oczy i...najpierw myślałam, że to mała myszka! jest naprawdę spory! A zakładeczki- mogę oglądać bez końca....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Hubciu. Lala - słodziak:)
      Turkuć to rzeczywiście duży owad.
      :)

      Usuń