dni temu listonosz przyniósł mi paczkę od Justynki,
a w niej...
cudowną, skarpetkową lalę.
Justynka tworzy prześliczne rzeczy.
Zajrzyjcie do niej koniecznie (klik),
bo powiem szczerze, nie tylko cudnymi tworkami
możemy nakarmić swoją duszę, ale też Jej słowami...
zawsze ciepłymi i życzliwymi.
W pudełeczku oprócz lalki Justynka zapakowała jeszcze
cudne mydełko z kotkiem, kartkę z Warszawy,
przydasie, herbatkę, słodkości.
Justynko z całego serca dziękuję!
Sprawiłaś mi ogromną, ogromną radość.
:D
*
Dawno nie było u mnie moich zwierzątek.
No to wstawiam zdjęcia :)
Znacie tego stwora?
Postrach wszystkich ogródków:)))
Jednak nie miałam serca go zlikwidować
Przeniosłam z dala od swojego ogrodu.
Na koniec pokażę jeszcze zakładkę, którą wysłałam do Basi
z okazji jej 50 urodzin.
Zakładka była dodatkiem do niebieskiej karteczki,
ale jakoś tak wyszło, że sesji zdjęciowej kartka nie miała :(
Za to zakładka pozowała z moimi ulubionymi nasturcjami.
Basiu wszystkiego najlepszego!
Pozdrawiam Was serdecznie!
Iza
Lala cudna, turkuć paskudny
OdpowiedzUsuńTak, lala cudowna. Justynka jest niesamowita:)))
UsuńPaskudny? Ja mam mieszane odczucia;) Nie chcę go jednak gościć u siebie:)))
Piękny aniołek od Justynki :) śliczna zakłądka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aga:) Justynka lalki tworzy najpiękniejsze. Tak się cieszę, że jedna jest moja :)))
UsuńFajna lala cudna zakładka jest moja a nasturcje to moje ulubione kwiatki
OdpowiedzUsuńOj tak Basiu! Laleczkę Justynka wykonała mistrzowsko. Oglądałam ją i podziwiałam wiele razy. Stoi na moim biurku i cieszy mnie bardzo.
UsuńFajnie, że też lubisz nasturcje:) Mnie zawsze kojarzą się z ogrodem Babci, przez co kocham je jeszcze bardziej:)
Cudna lala i wspaniałe niespodzianki od Justynki, a zakładka urocza.:)
OdpowiedzUsuńLenko dziękuję.
UsuńSkarpetkowa laleczka jest wspaniała. Justynka przepięknie ją uszyła.
Śliczny prezent, lalunia urocza :D
OdpowiedzUsuńA turkuć niesamowity... mnie turkucie zawsze się kojarzą z rycerzami w pełnej zbroi :)))Jak dobrze, że udało Ci się złapać i wyprowadzić go z ogródka, potrafią narobić szkód.
Pozdrawiam ciepło, Agness<3
Aguś, laleczka jest już u mnie kilka dni i ciągle wzbudza mój zachwyt:)
UsuńKiedyś turkuć ponadgryzał mi cały zagonek... rzodkiewki. Mam nadzieję, że nie spotkam go więcej.
Ściskam:)
Izuniu nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę, że lalka już jest u Ciebie i podoba się Tobie!! Kochana z ogromną radością szyłam dla Ciebie!! A cudeńka od Ciebie świetnie się sprawdzają i oczywiście również u siebie się pochwalę :)). Zakładka cudowna, zresztą Ty wiesz, że jestem ich fanką :))!!! A turkuć okropny, bleeeee, obyś go więcej nie spotkała, niech idzie sobie do kogoś innego :))) Moc uścisków i buziaków!!!!
OdpowiedzUsuńJustynko, za laleczkę jeszcze raz bardzo, bardzo dziękuję! Jest śliczna! A przez to, że szyłaś ją Justynko specjalnie dla mnie, jest szczególna:)
UsuńTurkuć został eksmitowany pod las. Może nie zdąży wyrządzić zbyt wielu szkód, bo dziki, lisy, jeże tam często bywają;)
Uściski!!!
Piękny prezent! :)
OdpowiedzUsuńI zakładka też ładna... :)
Tylko ten turkuć nieładny;) podziwiam że zrobiłaś mu zdjęcie bo gdybym ja takiego zobaczyła to bym uciekła z przerażenia;)
Dziękuję Justynko:) Laleczka na żywo jeszcze ładniejsza - zdjęcia robiłam przy bardzo deszczowej aurze, nie oddają w pełni jej uroku. Justynka-twórczyni jest mistrzem!
UsuńOwady to mój mały konik. Fotografuję często, a turkucia podjadka dawno nie widziałam:)
Turkuć brr ale lalka cudna i przesłodka. zakładeczka jak zwykle latem pachnie. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńOlu, dziękuję:) Na zakładce kwitnąca mięta z wakacji - mięta pachnie nawet po zasuszeniu:)
UsuńLaleczka słodziak do zakochania. Nawet w moim wieku wzbudza dziecięce odczucia. Justynka tworząc i pisząc zawsze wywołuje u mnie dziecięcą radość. Za co jej serdecznie dziękuję!
Uściski:)
Urocza laleczka :)
OdpowiedzUsuńTak, Justynka robi tylko takie:)))
UsuńOj, turkucie potrafią narobić szkód w ogródku.
OdpowiedzUsuńŚliczną laleczkę dostałaś od Justynki, Izabelko - jej lale są pełne uroku i każda ma swoją osobowość.
A Twoje zakładki uwielbiam, ale o tym dobrze wiesz.
Buziaczki.
Wiem Małgosiu i przez to bardzo się cieszę:)))
UsuńTak, Justynka wkłada w skarpetkowe laleczki dużo miłości, co widać w jej pracach. Dlatego są takie szczególne i niepowtarzalne.
Turkuć mimo swej natury to piękne stworzonko. Niesamowite ma przednie kończyny. Jednak nie chcę, by używał ich w moim ogrodzie;D
Ściskam:)
Cudną lalkę otrzymałaś! Przed chwilką byłam na blogu Justyny, teraz wpadam do ciebie i lalka od razu mi się z nią skojarzyła ;)
OdpowiedzUsuńRobala nie znam, ale nie twierdzę, że on nie zna mojego ogrodu. CHociaz mam nadzieje, że jednak nie ;)
Tak Janiu, kto choć raz zajrzał do Justynki jej laleczek skarpetkowych nie pomyli z innymi:)
UsuńCudne i bardzo oryginalne!
A turkucie dobrze się maskują w ogródkach, ale przegapić ich nie można... wygryzają duże dziury nawet w rzodkiewce!
:)
Laleczka prześliczna :)
OdpowiedzUsuńA Turkuć Podjadek wygada trochę jak skrzyżowanie kreta z konikiem polnym. Ciesz e się ,że to nie ja go znalazłam:)
W imieniu laleczki bardzo dziękuję:)))
UsuńTaka krzyżówka? Jakby wyjęta z filmu "Seksmisja" :))) Oglądałaś Magda?
Świetna paczuszka, lala ma świetne kolorki, tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńZgadam się Gosiu - świetna:)
UsuńAle śliczna lala;)
OdpowiedzUsuńOoo turkuć podjadek;)
Tak Aniu! Śliczna, urocza, cudowna... brak mi słów;)))
UsuńWspaniała ta lalka, jestem pod wrażeniem i zazdroszczę takiego podarunku :) Również bardzo podoba mi się zakładka, kojarzy mi się z jesienią - ale tą piękną, polską i złotą jesienią! :) Pozwól że zaobserwuję bo jestem pod wrażeniem Twojej kreatywności :* Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo:) Zapraszam!
UsuńDziękuję za miłe słowa:)
To chyba turkuć!
OdpowiedzUsuńJa pierwszy raz zobaczyłam go 2 lata temu na ogródku działkowym mojego znajomego. U nam na wsi nigdy takich nie było .
Tak, turkuć!
UsuńJa w sumie też widuję niezwykle rzadko... na szczęście;)
Śliczną laleczkę dostałaś :)
OdpowiedzUsuńTak:)
UsuńPo pierwsze- ta laleczka naprawdę słodka!Po drugie turkucia widziałam na własne oczy i...najpierw myślałam, że to mała myszka! jest naprawdę spory! A zakładeczki- mogę oglądać bez końca....
OdpowiedzUsuńDziękuję Hubciu. Lala - słodziak:)
UsuńTurkuć to rzeczywiście duży owad.
:)