haftem koralikowym
postanowiłam spróbować swoich sił.
I jak na prawdziwą panią od przyrody przystało
wymyśliłam owadzi temat:)
Powstała ćma,
wstęgówka pąsówka...
broszka dosyć dużych rozmiarów.
A tu pierwowzór:
Haftu uczyłam się z kursu Pasartu.
Paciorki
(czy ktoś jeszcze używa tej nazwy dla tych maleńkich koralików?)
zakupione dawno temu,
gdy chciałam robić piękną biżuterię z sutaszu.
Z sutaszu nic nie wyszło.
Może z haftu koralikowego coś będzie?
Na razie nie planuję.
Pozdrawiam:)
no "wypisz-wymaluj"! :-)
OdpowiedzUsuń:))) było "wymaluj - wyhaftuj"
UsuńMuszę przyznać,że bardzo oryginalna:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńNormalnie rozpłynęłam się w zachwycie :)
OdpowiedzUsuńCudo! No i to uderzające podobieństwo...
Dziękuję za miłe słowa:)
UsuńWspaniały hafcik. Odwzorowałaś doskonale prawdziwego motyla. jaki on piekny i ten haftowany i ten prawdziwy.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio szyje, ściegiem peyot, bransoletki. Jak na razie wciągnęło mnie, ale nie wiem na jak długo:) Pozdrawiam ciepło.
Mnie też "koralikowanie" wciągnęło. Już szykuję nowy projekt:) bransoletki ściegiem peyot to dla mnie wyższa szkoła jazdy. Ściskam
UsuńCudowny motyl.Piękne kolory ,misteria praca.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCoś niesamowitego i wyjątkowego - nigdy podobnej broszki nie widziałam, a na dodatek idealnie pasuje do oryginału... Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Ściskam!
UsuńNie przepadam za ćmami ale Twoja jest piękna :).
OdpowiedzUsuńDziękuję! Ja lubię te tajemnicze owady:)
UsuńPieknie ci wyszla . `Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPieknie ci wyszla . `Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję! Również pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNiesamowita - pełen podziw ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Pozdrawiam!
UsuńSUPER Ci to wyszło!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńTrudna to sztuka, ale skoro pierwsza udana... nic tylko dalej koralikuj :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
Dziękuję! Właśnie powstała druga:)
UsuńPiękna:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńŚwietna, chyba mamy ze sobą dużo wspólnego;)
OdpowiedzUsuńTeż lubisz owady?
Usuń