Styczeń...
upływa mi leniwie.
Mam tu na myśli "prace ręczne".
:)
Krasnala z poprzedniego wpisu malowałam dwa tygodnie.
!!!
Powstał jeszcze aniołek i nic więcej.
Nabrałam śmiałości i zaczęłam eksponować swoje rysunki
w domu.
Wcześniej lądowały w szufladzie.
A krasnal wygląda tak.
Za rok, w świątecznym czasie,
będzie witał na schodach gości.
I to by było na tyle.
Może ktoś ma przepis na "wzięciesiędoroboty"?
Będę wdzięczna z podesłanie.
🧡
Przesyłam buziole.
Iza