czwartek, 22 grudnia 2016
wtorek, 20 grudnia 2016
Ptaszki...
na choinkę
z masy solnej.
Takie zwyczajne.
Ptaszki zrobiłam dawno,
ale dopiero teraz je pomalowałam.
Miciu - dziękuję za śliczną choinkę!
Cudowny blog Marzenki-Mici jest TU!
Gdy jest Wam zimno - zajrzyjcie koniecznie,
bo cieplejszego miejsca w sieci nie ma :)
A śliczna choineczka wygląda tak.
Już jakiś czas nie umieszczałam zdjęć zza płotu.
Dlatego pokażę co wypatrzyliśmy (ja i pies)
kilka dni temu.
Nie widzicie?
A teraz?
To maleństwo:)
A tu jego mama.
Sarenki mieszkają w zaroślach tuż za domem.
A pies już dawno przestał je obszczekiwać.
Jak przygotowania świąteczne?
U mnie się "pryczy " wigilijny bigosik:)
Choinka jeszcze w lesie.
Miłego popołudnia!
niedziela, 11 grudnia 2016
Tradycyjnie...
karteczki.
Złoto - srebrno - pachnące,
jak chciała Hubka
w swoim dziewiątym już wyzwaniu
TU.
No to dałam czadu:)
A co!
Zobaczcie same.
Zdjęć dużo, bo kartek kilka.
To wyzwanie zmobilizowało mnie w końcu
do zrobienia kartek świątecznych.
Już pora wysyłać!
A co się złoci (okropnie), srebrzy (troszeczkę)
i pachnie (bardzo)?
Banerek z zabawą.
Miłego niedzielnego wieczoru!
Czy u Was też od wczoraj pada?
środa, 23 listopada 2016
Aniołki...
z masy solnej.
W zimowych szaliczkach.
Wszystkie już wczoraj odleciały :)
Muszę przyznać, że troszkę inspirowałam się
aniołkami Oliwii z bloga Oliwia Art.
A szczególnie jednym, którego mam szczęście posiadać:)
Dobrego wieczoru!
poniedziałek, 21 listopada 2016
piątek, 18 listopada 2016
Fioletowo...
i warstwowo.
To kolejne wyzwanie u Ewy.
Już ósme:)
Zrobiłam kartki i zawieszkę.
Moje pierwsze bożonarodzeniowe.
Nawet aparat oddał prawie identycznie
śliwkowy fiolet.
Jedynie na zawieszce fioletowe gwiazdki wyszły ciemnoniebieskie.
Może dlatego, że mają połysk?
A warstwy?
U mnie nie sterczy za bardzo.
No, chyba że ułożyłabym stosik z kartek i zawieszki ;)
Wiele pięknych prac w fioletach
jest już u Hubki.
Zapraszam do Niej na wernisaż:)
Kliknijcie w banerek
Miłego weekendu Wam życzę!
poniedziałek, 14 listopada 2016
Zwyczajny...
leń mnie ogarnął.
Tyle prac do zrobienia
odkładam na potem.
Styropianowe bombki leżą w pudełku,
kartki świąteczne dopiero w głowie,
skrzynie po jabłkach wypolerowane od lata czekają
aż zamienię je w stoliki i półki na kółkach...
Pomysł na dekorację adwentową
dawno zakiełkował w głowie
a z realizacją zwlekam...
Potem,
jutro,
w weekend,
zimą...
Na razie taki powstał drobiażdżek:
lampion ze słoika i starej serwetki.
Wykorzystałam ceramicznego pieska i serduszko
od Majaleny.
Pozdrawiam serdecznie!
Subskrybuj:
Posty (Atom)