Dzień dobry...
Dzisiaj pokażę swoją najnowszą malowankę:
Wilczą Madonnę.
Chciałam po swojemu świętować 2 lutego - Matki Bożej Gromnicznej
i namalować wizerunek Maryi trzymającej świecę,
bo z gromnicą właśnie kojarzy mi się
Święto Ofiarowania Pańskiego.
Jak zwykle szukałam inspiracji do swojej pracy w internecie
i natknęłam się na tę stronę - klik!
Na stronie spędziłam sporo czasu, oglądając cudowne ikony oraz czytając posty.
To u Agnieszki od ikon przeczytałam pierwszy raz o wilkach i Matce Boskiej.
Naprawdę, nigdy wcześniej nie słyszałam tej historii.
Wstawiam tu link do strony dla tych, którzy podobnie jak ja, nie słyszeli
oraz do cudnej ikony namalowanej przez artystkę.
Historia mnie urzekła,
i powstała moja Wilcza Madonna.
Mam nadzieję, że Wam się podoba, bo nieskromnie powiem,
że mnie podoba się bardzo:)
Rzadko w pełni jestem usatysfakcjonowana swoją pracą.
Teraz czuję zadowolenie:)
😊
W tym tygodniu spotkała mnie również bardzo miła niespodzianka.
Od Pani Uli, która znam przez swoją koleżankę Dorotkę,
otrzymałam piękne dziergadełka.
W ostatnim poście pokazałam również kwiatuszki i ptaszki na gałązkach
jej autorstwa.
Wstawiam kilka zdjęć tych wspaniałości.
Króliczki są prześliczne i niezwykle starannie wykonane.
Nie będę opisywała, bo widać doskonale:)
Wstawiam też link do innych prac Pani Uli dla instagramowych bywalców,
bo tam te cudne dziergadła Ula pokazuje:
Pani Ulu bardzo, bardzo dziękuję!
🐰🧡🐇
Po chwilowej zimie nie ma już śladu,
chociaż przez moment było bardzo pięknie z tym śniegiem.
Las wyglądał bajkowo.
Nasz psiur nie zauważył nawet liska przechodzącego
nieopodal, bo ganiał za spadającym z drzew śniegiem:)
Tu pięknie zapozował, dlatego wstawiam zdjęcie,
bo w rzeczywistości wygląda zawsze tak...
Trudno go uchwycić na zdjęciu, bo to zwierz z psim ADHD
:D
Po wczorajszym słonecznym dniu, również nie zostało wiele.
Za to dzisiaj u mnie dżdżysto i mglisto.
Chyba dlatego łanie wyszły na popas o nietypowej porze,
bo wczesnym popołudniem.
Pogoda nie pozwoliła zrobić ładnych zdjęć,
ale widok był wspaniały, prawda?
Życzę miłego weekendu
i lecę kończyć kolejny malunek z Madonną.
Pa!
Iza