a raczej ptaszki,
bo
zrobiłam kilka klatek - zawieszek.
Wszystko było dla mnie nowe!
No prawie:)
Ale transfer robiłam pierwszy raz.
Pierwsza próba była nieudana.
Tu miał przenieść grafikę aceton.
Wyszło blado i z dużym przebarwieniem.
Następne próby - wyszły:)
Olejek lawendowy spisał się na medal.
Za jego pomocą przeniosłam grafikę szybciutko.
Na koniec przypomnę
o mojej zabawie:
o mojej zabawie:
SERDECZNIE ZAPRASZAM!
Miłego popołudnia!
Ale świetne te zawieszki. A co masz w środku? Lawendę ? Tylko nie wiem co Ewcia na to, że to nie kartki?
OdpowiedzUsuńA w środku mam wsad poduszkowy:) Lawendy suszonej niestety nie mam, ale lawendowy zapach się unosi przez ten olejek. Czekam na wiadomość od Ewy czy uzna, bo jakoś to "scrapujemy" wyleciało mi z głowy. Jeśli nie, to scrapnę coś innego:)
UsuńŚwietny pomysł i jakie wykonanie!
OdpowiedzUsuńEXTRA!!!! :)
Bardzo dziękuję:)
UsuńFantastyczny pomysł i super wykonanie;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńświetne ptaszkowe twory :)
OdpowiedzUsuńSuper! Masz wyobraźnię =) Śliczna ozdoba i ten lawendowy unoszący się zapach... coś pięknego =)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
UsuńŚwietne te zawieszki! Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPrześliczne prace, bardzo oryginalne :)
OdpowiedzUsuńDobrze zrozumiałam, przenosiłaś grafikę na olejek do aromaterapii? :) Pozdrawiam :)
Tak! Wydruk z drukarki laserowej przykładamy "twarzą" :) do tkaniny, przecieramy olejkiem lawendowym i pocieramy wypukłą stroną łyżki kilka razy dociskając. I gotowe:)
UsuńPozdrawiam
Bardzo fajne stylowe zawieszki. I świetny pomysł na przeniesienie grafiki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńŚliczne zawieszki. Kapitalny pomysł na prezet i ozdobienie domu. :)
OdpowiedzUsuńDziękję;)))
UsuńPrześliczne zawieszki.Świetny pomysł i wykonanie.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne zawieszki.Świetny pomysł i wykonanie.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, również pozdrawiam!
UsuńPiękne są ;)) bardzo mi się podobają- mega moje klimaty :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie:)
UsuńBardzo fajne zawieszki :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo fajny pmysł :)
OdpowiedzUsuńMam zamiar powtórzyć:)
UsuńŚliczne zawieszki zrobiłaś. Na temat przenoszenia transferu to ja się nie znam, ale wyszło cud, miód i malina. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńale CZAD!!!!!!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPodobają mi się Twoje klatki-zawieszki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńTa zawieszka jest taka śliczna a Ty masz niemoc 😉. Dawno nie robiłam transferu, tez próbowałam za pomocą skryptu ale miałam podobne wyniki co Ty, mozesz cos wiecej napisać na temat tego olejku lawendowego?
OdpowiedzUsuńJuż zapomniałam, że takie robiłam:))) Olejek lawendowy przywiozłam sobie z Chorwacji. To jego użyłam do transferu. Wyczytałam gdzieś, że ładnie wychodzi, a ze był pod ręka spróbowałam. Nigdy więcej próby nie powtórzyłam.
UsuńWydruk z drukarki laserowej przykładasz wzorkiem do tkaniny. Za pomocą wacika kosmetycznego nasączasz lewą stronę papieru. Olejek jest wydajny i niewiele go go poszło. Wzór nanosisz przyciskajac, lekko pocierajac łyżeczką i już:))) podobno, każdy olejek lawendowy się sprawdza.
:)
Dzięki za informacje, dopiero teraz do niej dotarłam przeglądając Twojego bloga. Mam olejek ale taki zwykły...ciekawe dlaczego musi być lawendowy. Robiłam z Martinem ale też marnie wychodziło.
Usuń