środa, 11 września 2024

 Dzień dobry...

Kilka razy zabierałam się do pisania.
Odkładałam, bo jakoś słowa się nie kleiły.
Dalej nie chcą się układać.
Dlatego "bez gadania" pokażę kilka prac
i zachwycajek, które znalazłam w Óbidos.

Zacznę od zachwycajek:)

Teraz te drzwi nie wydają się takie cudne, ale wtedy mnie urzekły...

tak jak ta dzwonnica...

i rośliny wspinające się po ścianach urokliwych domków.

Uliczki były bardzo klimatyczne...

...bardzo:)








Tu cudowna księgarnia Livraria Santiago w XVIII wiecznym kościółku.

Jedno z wejść na mury obronne ciągnące się wokół miasta.

Niesamowita donica przy wejściu do domu - niby nic, 
ale nie mogłam od niej oderwać oczu:)))


Sklep z sardynkami:)))




Te niebieskie "maziuchy" też miały urok.
Wielu turystów zostawiło swoją wizytówkę na ścianie:)))

Galeryjki...


i sklepiki:)
Widzicie na ścianie syrenki? 
Cuuudneee!
Już widzę anioła w tym stylu - namalować?

 
U mnie wspomnienie Óbidos - pamiątka, 
to żeliwny dzwonek z kaczorem.




Wisi, zdobi, przypomina i dzwoni donośnie:)
😊

A teraz prace - najpierw moje:



Zakładki z suszkami - niezapominajką, stokrotką i listkami agrestu.





Zakładki z Maryją malowane markerami...



oraz z Maryją i Dzieciątkiem.

Teraz piękne prace, które dostałam od Pani Uli.


Te dwie zawieszki pięknie pachną, są z lawendą.



A to serce - klejnocik.
Zapiera dech - przepiękne! 

Pani Ulu, bardzo dziękuję za te cudowności!
Tak bardzo lubię otaczać się pięknymi przedmiotami.
Dziękuję!
🧡

I na sam koniec pewnej kochanej osobie dziękuję za...

🧡

Niby "bez gadania",
a wyszło jak zawsze - dłuuugooo 😂

Przesyłam moc uścisków!
Iza

PS. Od kilku dni trwa rykowisko. 
Szkoda, ze nie słyszycie.
Jest po 20.00, ja piszę, a jelenie ryczą za oknem.
Kocham to!
Nagrać?

28 komentarzy:

  1. Jakie urokliwe miejsce, zastanawiam się, gdzie są mieszkańcy i turyści?
    Twoje prace są cudne, czekam na syrenkę.:)
    A prezenty zawsze są mile widziane, zwłaszcza takie piękne.
    Pozdrawiam Cię serdecznie.:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Celu, bardzo dziękuję:) Syrenkowy anioł powstanie... albo inny obrazek.
      Turyści oczywiście byli, ale jakoś niezbyt liczni. W dodatku przystawali lub usuwali się z kadru, gdy robiłam zdjęcia. To było bardzo miłe:)

      Usuń
  2. Nagrać :).
    Urocze miasteczko i Twoje Bystre oko do tego...
    A pracę super jak zawsze. Unikalne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha ha! Nagrałam. Tylko jak "toto" wstawić na bloga? Mnie to miasteczko podobało się najbardziej spośród tych zwiedzanych w Portugalii.
      Dziękuję za miłe słowa!

      Usuń
  3. Urocze miasteczko i świetna pamiątka :).
    Twoje dzieła przecudne, zachwycam się nimi niezmiennie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, bardzo dziękuję:) To tylko zakładki, na dzieła się nie porywam:P Gdy nie mam czasu na większe, małe formy też mnie cieszą i relaksują. A teraz zakręcona jestem "na maksa" powrotem do szkoły. Zawsze mnie cieszą Twoje słowa, bo wiem że spoglądasz na moje prace okiem znawczyni.

      Usuń
    2. Mnie właśnie najbardziej zachwyciło tym razem to, że te przepiękne Maryjki są w rozmiarze zakładkowym. W pierwszej chwili myślałam, że to większe obrazki - tyle w nich szczegółów, tyle się dzieje, tak dużo pracy to wymaga, no i jak się okazuje - ogromnej precyzji. Cudowne!

      Usuń
    3. Dziękuję, dziękuję, dziękuję Małgosiu😘😘😘

      Usuń
  4. Kolor drzwi mnie zachwycił, ostatnio ktoś pokazywał w tym kolorze komódkę ze słonecznikami. Aż sobie zdjęcie zapisałam z nazwą koloru ;) Piękne urokliwe uliczki tego portugalskiego miasteczka. Twoje zakładki i Maryjki jak zawsze zachwycające:) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, bardzo dziękuję! Sama taką zieloną komódkę bardzo bym chciała:)
      Drzwi proste, ale ten kolor cudny. Tak się zastanawiam nad swoimi... może przemaluję:)))

      Usuń
  5. Zachwycajki zachwycają. Zwłaszcza te drzwi i wąskie uliczki. Do takich zaułków mam słabość. Podobnie jak do Twoich Maryjek. Zakładka urocza.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ismeno, dziękuję:) Miasteczko było przepiękne. Mogłabym chodzić tymi uliczkami długo i podziwiac, podziwiać:)
      Serdeczności:)

      Usuń
  6. Właśnie przy wystawianiu nowych drzwi w starym stylu dzieci nas namawiały żeby zrobić je w kolorze zielonym. Ale zostaliśmy jednak przy brązie:)) tą zieleń taka odważna bardzo i wyróżniająca się bardzo. Chyba wystraszyliśmy się tego.
    Piękne zakątki na zdjęciach uwiecznilaś. Jak też na papierze swoje Maryjki. A i prezenciki niczego sobie dostałaś. Serduszko cudne.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zielone cudne, jeszcze u nas mało popularne, więc zwracają uwagę. Ja coraz poważniej myślę o przemalowaniu swoich. Muszę jeszcze opracować koncepcje zielonego ganku, aby drzwi pasowały.
      :)))

      Usuń
  7. Iberyjskie klimaty to prawdziwa gratka! Idzie się zachwycać bez końca... A rykowisko koniecznie nagraj! Zawsze chciałem być świadkiem tego niesamowitego spektaklu...
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak! Pięknie tam było! Rykowisko nagrałam:)
      Serdeczności!

      Usuń
  8. Przepiękne miasteczko w śródziemnomorskim klimacie. Cudne uliczki.
    Twoje prace bardzo piękne, pani Uli też.
    A rykowisko koniecznie nagraj.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję:) Prace Pani Uli są przecudne. Bardzo się cieszę, że je mam:)
      Serdeczności:)

      Usuń
  9. Swoje rykowisko mam za oknem, Izuś, tak że mi wystarczają te dźwięki prawie z mojego podwórka :)
    Co do reszty, przepiękne śródziemnomorskie klimaty, uwielbiam te niebieskości i biele zaklęte w tych cudownych uliczkach.
    Twoje prace piękne, ale jestem zdecydowanie za Twoimi syrenkami, już czekam z niecierpliwością i oczami wyobraźni widzę te cuda, które wyjdą z Twoich rąk...
    Pozdrawiam Cię serdecznie, kochana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko, dziękuję:) No tak, Ci co słyszą byki co noc mogą mieć dosyć. Pod moimi oknami ta muzyka dopiero trwa od trzech lat. Wcześniej ryczały gdzie indziej. Jak dobrze, że spodobały się jeleniom moje włości, bo kocham to ryczenie. Mogłabym słuchać i słuchać:) Syrenkowa izabelka powstanie. Muszę się tylko zmobilizować troszkę, bo lenia dostałam.
      Uściski:)

      Usuń
  10. Zachwycajk też mnie zachwyciły a Twoje prace wspaniałe, zakładki cudne, pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  11. Jaki piękny post... i te zdjęcia i te prace... Jak pięknie dobrałaś kolory markerów! no po prostu rewelacja!
    A co do rykowiska - nigdy nie słyszałam :) jeśli masz ochotę podzielić się tym, co masz i słyszysz za oknem, to ja chętnie zobaczę, i posłucham ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justynko, bardzo dziękuję:) Rykowisko nagrałam nawet, ale nie potrafię wstawić na blogu:(

      Usuń
  12. Jak zawsze mnóstwo piękności do obejrzenia u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń