wianek.
Tym razem z szyszek chmielu.
Podobają mi się te seledynowe szyszeczki
i pewnie częściej robiłabym z chmielu dekoracje
gdyby nie...
przykry zapach.
Bo powiem , że piwem nie pachnie,
raczej czosnkiem:)
Dlatego wianek znajdzie miejsce na zewnątrz
przy wrzosowo-dyniowych dekoracjach schodów.
Miłego popołudnia Wam życzę:)
Wianuszek wyszedł ślicznie, jest delikatny. Szkoda, ze jego zapach nie jest delikatny:) Ale zapewne będzie pieknie wyglądał na zewnątrz domu.
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu. Szyszki chmielu to fajny materiał na dekoracje. Szybciutko się je przykleja klejem na gorąco. Szkoda, że ten zapach jest jednak intensywny:( Może z czasem wywietrzeje?
UsuńOj kochana jaki cudny, a u mnie tego zielaska cała masa na płocie wisi😆 świetny pomysł.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Ja również kilka lat patrzyłam na niego, bo wspina się za płotem po krzewach, i dopiero teraz wykorzystałam:)
UsuńWianek śliczny;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńJaki piękny =)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńBardzo ładny wianek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPiękny wianuszek. Napewno będzie świetną ozdobą.
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPiękny wianek. A te szyszki to zasuszone czy świeże przyklejałaś? Niestety nie znam ich zapachu, ale widocznie muszą być na dworze, skoro do domu nie pasują ��
OdpowiedzUsuńSzyszki prosto "z krzaka":) zapach nie jest intensywny, ale jednak wyczuwalny. Może z czasem wywietrzeje.
UsuńBardzo przyjemny wianuszek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńPrzepiękny, a już nie wspomnę o zdjęciach. Cudo.
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu. Cieszę się, że zdjęcia też Ci się spodobały. Sferę fotografowania pokonuję wręcz "po omacku" :)))
UsuńWianuszek uroczy i to z jakiego "materiału" :) Napar z szyszek ma działanie uspokajające.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Czytałam nawet przepis na chmielowy napar:) Czasami przydałby mi się łyk takiego. Całe szczęście - czasami;)
UsuńUroczy jest w tej kolorystycznej tonacji.
OdpowiedzUsuńPiekna ozdoba.
Dziękuję!
Usuńbardzo dziękuję za trzymanie kciuków i odwiedziny ;) Wpadam z rewizytą i jestem zachwycona ostatnimi wiankami :D takie szyszki można gdzieś kupić czy sama skądś skombinowałaś? :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Chmiel mam w rowie po przeciwnej stronie drogi. Był tu przed nami więc został:)
UsuńPiękny wieniec. Nie wiedziałam że z chmielu takie cuda można stworzyć :) Pozazdrościć pomysłu i talentu :)
UsuńDziękuję bardzo! Rzeczywiście, wianek fajnie się prezentuje do tej pory, mimo tego, że jest na zewnątrz. Zapach trwały, nie wietrzeje niestety:)
UsuńPięknie się prezentuje, nigdy takiego nie widziałam, bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSzyszki są przyklejane jedna do drugiej czy do styropianowej formy? klejem na zimno czy na gorąco?
OdpowiedzUsuńWitaj! Szyszki przyklejam do formy klejem na gorąco.
UsuńKocham takie naturalne wianki. O szyszkach z chmielu zupełnie nie pomyślałam. Muszę iść gdzieś nakraść :)
OdpowiedzUsuńJa chmiel mam w rowie i niech tam zostanie:) Dla mnie zapach nie do zniesienia. Ale szyszki doskonale się wkleja na bazę:)
Usuń